Polityka i Społeczeństwo

To już wojna totalna między Ziobrą a Dudą. Stawka jest ogromna

To już wojna totalna między Ziobrą a Dudą. Stawka jest ogromna
Flickr.com

Dwóch synów politycznych Jarosława Kaczyńskiego postanowiło rozpocząć między sobą totalną wojnę. Pierwszy z nich, Zbigniew Ziobro to syn marnotrawny, dawny zdrajca swojego mistrza, który z podkulonymi uszami powrócił na partyjne łono; jego przeciwnik, Andrzej Duda, to syn zdradziecki, który popełnił „poważny błąd”, a jego winy dopiero czekają na odpuszczenie. W tej wyniszczającej rozgrywce chodzi o coś zdecydowanie poważniejszego niż kontrola nad Sądem Najwyższym.

Prezydent Duda wytoczył ciężkie działa zgłaszając weto wobec dwóch ustaw mających do góry nogami wywrócić system sądownictwa, a przy okazji nadgryźć polską demokrację. Wielki Szeryf, Zbigniew Ziobro, miał stać się jedną z najpotężniejszych osób w najnowszej historii Polski, dzierżącą w swoich rękach narzędzia ogromnego wpływu. Niestety, niespodziewany manewr Andrzeja „Kmicica” Dudy pokrzyżował mu te plany i spowodował niebywałą wściekłość ministra sprawiedliwości i jego otoczenia, zwłaszcza że przed historycznym poniedziałkiem z pełnym przekonaniem twierdził on przed kamerami, iż nie wyobraża sobie weta kogoś, kto całym sercem popiera reformę sądownictwa. Już chwilę po ogłoszeniu decyzji przez Dudę, zaatakował prezydenta na Facebooku przyboczny Ziobry Patryk Jaki: „W Polsce od kiedy pamiętam było tak, że jak dekomunizacja w różnych obszarach państwa była blisko to zawsze ktoś wymiękał. I tak Polska się nie zmieniała i nie mogła rozwijać na miarę swoich możliwości”

Teraz sam niedoszły Car Sprawiedliwości postanowił ostro zaatakować Głowę Państwa w wywiadzie dla Gazety Polskiej krytykując jego propozycje dotyczące wyboru sędziów do KRS większością 3/5 głosów: „To jak ładunek podłożony pod reformę sądownictwa. W polskich warunkach spowoduje to decyzyjny paraliż w Sejmie, a alternatywą jest zgniły kompromis, czyli zmiany pozorne i w efekcie zahamowanie reformy”

Dodał, że proces wyboru nowych sędziów odbywałby się pod nadzorem KRS. „Jest więc jasne, że przyjęty mechanizm de facto wymuszał na ministrze sprawiedliwości uprzednią konsultację kierowanych do prezydenta wniosków. Bowiem tylko wtedy cały proces miał gwarancję skuteczności, to jest pozytywnego rozstrzygnięcia przez głowę państwa każdego wniosku ministra”– mówił minister sprawiedliwości.

Jak widać, nawet wbrew apelom samego Jarosława Kaczyńskiego o „pójście do przodu” wygłoszonym podczas wywiadów dla mediów Ojca Dyrektora, Szeryf postanowił prowadzić swoja osobistą krucjatę ryzykując poważnymi stratami politycznymi dla całego obozu prawicy. Dlaczego przyjął taką strategię? Ponieważ gra toczy się o naprawdę najwyższą polityczną stawkę: o objęcie władzy na prawicy po Jarosławie Kaczyńskim. Dotychczas na giełdzie pojawiały się nazwiska kilku kandydatur. Mówi się o Joachimie Brudzińskim czy Antonim Macierewiczu, jednak to Andrzej Duda jako najpopularniejszy polityk w kraju i mający zdolność zagospodarowania konserwatywnego centrum zaczął wyrastać na najpoważniejszego spadkobiercę władzy po prezesie PiS-u. Potężny minister Ziobro, po wprowadzeniu upragnionych reform z pewnością zacząłby realizować swoje ogromne ambicje polityczne, by zagarnąć rząd prawicowych dusz dla siebie. Teraz, kiedy Duda sprzątnął mu upragnione narzędzia sprzed nosa, w wojnie między Dudą a Kaczyńskim widzi swoja szansę na przejęcie schedy po tym ostatnim. Dlatego będzie robił wszystko, żeby podsycać wrogie nastroje i doprowadzić do otwartego konfliktu wewnętrznego. Andrzej Duda nie pozostanie dłużny, więc z pewnością doczekamy się wielu otwartych starć. Może to doprowadzić do rozłamu wewnątrz prawicy, a w konsekwencji do upadku rządu Prawa i Sprawiedliwości. Razem z nim pogrzebane zostaną marzenia obu antagonistów o władzy nad szerokim obozem prawicowym, bo on już po prostu przestanie istnieć. Pozostaną tylko niewielkie księstwa.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Fot. Flickr.com

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie