Rekonstrukcja rządu uderzy w Morawieckiego? Jesienne przetasowania mogą wyjątkowo osłabić premiera

„Ludzie premiera do odstrzału” – tak w skrócie można określić zmiany w rządzie, do których ma dojść w połowie września. Ledwie rok po ostatnich zmianach w rządzie, Jarosław Kaczyński znowu musi robić porządki, ponieważ wszystko zaczyna się sypać, a Morawieckiemu i Ziobro cały czas musi patrzeć na ręce.

Kaczyński ma dość pytań opozycji o swoją rolę w rządzie

Prezes Prawa i Sprawiedliwości nie zamierza dłużej znosić pytań przedstawicieli formacji opozycyjnych o to, czym właściwie zajmuje się jako wicepremier ds. bezpieczeństwa. Napięcie na polsko-białoruskiej granicy będzie dodatkowo wzmagać te pytania, a prezes nie lubi na pytania odpowiadać – może je najwyżej dyktować przedstawicielom rządowych mediów. Dlatego w nowym układzie Kaczyński ma się zajmować długofalową strategią i pilnowaniem sejmowej większości.

Morawiecki zostanie jeszcze bardziej ubezwłasnowolniony przez Kaczyńskiego

Pojawiają się nieoficjalne informacje, że fotel szefa Kancelarii Premiera straci Michał Dworczyk. Ten zaufany współpracownik Mateusza Morawieckiego regularnie wykrwawia się kolejnymi przeciekami swojej mailowej korespondencji. Na miejsce Dworczyka przymierzani mają być szef biura prezesa PiS na Nowogrodzkiej Michał Moskal oraz Krzysztof Sobolewski – osoba numer dwa w Prawie i Sprawiedliwości, którego arogancji mają dosyć nawet najwierniejsi zausznicy Jarosława Kaczyńskiego. Z kimś takim w sąsiednim gabinecie, premier nie wysmarka nosa bez wiedzy szefa partii, a jednocześnie sam prezes będzie znowu mógł knuć w cieniu.

Minister Klimatu straci stanowisko, ponieważ nadchodzą gigantyczne podwyżki cen prądu

Michał Kurtyka jest ministrem klimatu i bliskim współpracownikiem premiera, ale Mateusz Morawiecki nie uratuje swojego kompana, który przez przedstawicieli formacji rządzącej jest obarczany za nadchodzącą podwyżkę cen energii. Już za kilka tygodni szefowie firm energetycznych mają wystąpić do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki o podniesienie cen energii elektrycznej nawet o 40%, a ma to być skutek zaniedbań Kurtyki.