Polska jeszcze poczeka na unijne pieniądze z funduszu odbudowy. Komisarz UE ds. gospodarki daje czerwone światło. Powód? Kwestionowanie prymatu prawa unijnego nad krajowym.
Kraje Unii Europejskiej mają otrzymać od wspólnoty miliardy euro środków z funduszu odbudowy. Warunek – zatwierdzenie przez Komisję Europejską krajowych planów tych wydatków. Jak donosi agencja Reuters, Komisja dała zielone światło już 18 krajom. Odmówiła Polsce i Węgrom. Chodzi oczywiście o praworządność – oba kraje od dawna są na unijnym cenzurowanym, wspólnota dostrzega próby wpływania rządów na niezawisłość sądów i niezależność mediów. Polsce nie pomaga ignorowanie wyroków TSUE i zwrócenie się do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o ustalenie, czy unijne prawo ma prymat nad krajowym.
– Kwestionowanie przez Polskę prymatu unijnego prawa nad prawem krajowym wstrzymuje wypłatę 57 mld euro unijnych środków z funduszu odbudowy – przyznał cytowany przez Reuters Paolo Gentiloni, komisarz UE ds. gospodarki. W swoim przemówieniu do Komisji Ekonomiczno-Budżetowej Parlamentu Europejskiego potwierdził, że kolejnym czynnikiem blokującym wypłatę było wspomniane zwrócenie się przez rząd do Trybunału Konstytucyjnego. Z kolei wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis stwierdził, że środki nie zostaną wypłacone, póki KE nie będzie pewna, że Polska i Węgry spełnią wymogi UE.
Trybunał Konstytucyjny zebrał się, by zbadań wniosek Mateusza Morawieckiego ws. prymatu unijnego prawa nad krajowym w poniedziałek 31 sierpnia. Posiedzenie zostało jednak przeniesione na 22 września z powodu wniosku o wykluczenie ze składu orzekającego Stanisława Piotrowicza.
Źródło: Reuters
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
