“Reasumpcja stanowiska ws. reasumpcji”. Na scenę wkraczają nowe, tajemnicze postaci

Ktoś tu się chyba pogubił w swoich tłumaczeniach! Niedawno Elżbieta Witek wymachiwała do kamery opiniami prawnymi z 2018 roku, teraz na scenie pojawiają się nowi bohaterowie – prawnicy zatrudnieni w Kancelarii Sejmu.

Elżbieta Witek musi gęsto tłumaczyć się ze swojej decyzji o reasumpcji przegranego przez PiS głosowania. Wszystko wskazuje na to, że tym razem sprawa się nie rozmyje, opozycja wygląda na zdeterminowaną, by marszałek Sejmu poniosła konsekwencje swojego czynu. Tym bardziej po nieudolnych próbach wytłumaczenia swej decyzji.

Nieudane tłumaczenia

Elżbieta Witek wystąpiła w programie „Gość Wiadomości” na antenie TVP i próbowała zaszachować opozycję. Jak pamiętamy, podczas posiedzenia uzasadniała swoją decyzję, mówiąc iż „zasięgnęła pięciu opinii prawniczych”. I przed kamerami TVP pokazała te opinie, problem w tym, że były one napisane w 2018 roku i dotyczyły zupełnie innej sprawy. Witek broniła się, tłumacząc, że ekspertyzy powstały na zlecenie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i Sławomira Neumanna. W zamierzeniu był to chytry ruch, mający zwrócić uwagę, że kiedyś opozycji reasumpcje nie przeszkadzały. Ale manewr kompletnie pani marszałek nie wyszedł, tym bardziej, że od działań Witek odcięli się autorzy ekspertyz.

– Czuję się jak ktoś, kogo nazwisko i autorytet (…) został wykorzystany jako alibi do działań, pod którymi nigdy bym się nie podpisał, tak więc z tym sensie czuję się wykorzystany – mówił dr hab. Sławomir Patyra.

– Wskazywałem [na antenie TVN- red.] że ewentualna reasumpcja byłaby kolejną odsłoną kryzysu Sejmu. Gdyby pani marszałek rzeczywiście zasięgnęła mojej opinii, to usłyszałaby właśnie te słowa – wyjaśniał dr hab. Ryszard Piotrowski.

Pojawiają się nowi prawnicy

Teraz w tej historii pojawił się nowy wątek. Ujawnił go senator Krzysztof Brejza, który otrzymał z Kancelarii Sejmu odpowiedź na swoje zapytanie dotyczące sejmowych wydarzeń z 11 sierpnia.