– Mieliśmy wiele sygnałów z polskich szkół, że dzieci i młodzież, wraz z nauczycielami, chciałyby poznawać osobę ks. kard. Stefana Wyszyńskiego, zwiedzając miejsca z nim związane. Miejsca internowania, uwięzienia, ale także pracy w Warszawie. Dzięki temu nauka historii stanie się bardziej atrakcyjna – powiedział Przemysław Czarnek na antenie Radia Maryja.
Nie było w Polsce ministra edukacji, który budził by tak wiele kontrowersji, co Przemysław Czarnek. Nawet Roman Giertych w czasach swojego radykalizmu i jego ministerstwo edukacji (2006-2007) z perspektywy lat i w porównaniu z pisowskim ministrem, wydają się dziś względnie umiarkowanymi jak na dzisiejsze pomysły.
Tym razem Czarnek gościł w Radiu Maryja, więc mógł się poczuć komfortowo i swobodnie. I opowiadał o wizji rozwoju szkolnictwa pod jego wodzą, potrzebach dzieci i młodzieży, o tym jak powinno się kształtować młodych ludzi. I co się okazuje? Okazuje się, że minister ma świetne rozeznanie, jeśli chodzi o potrzeby dzieci i młodzieży.
– Mieliśmy wiele sygnałów z polskich szkół, że dzieci i młodzież, wraz z nauczycielami, chciałyby poznawać osobę ks. kard. Stefana Wyszyńskiego, zwiedzając miejsca z nim związane. Miejsca internowania, uwięzienia, ale także pracy w Warszawie. Dzięki temu nauka historii stanie się bardziej atrakcyjna – stwierdził Czarnek.
Oni mają WIELE SYGNAŁÓW. A to dobre! Widzimy oczyma wyobraźni te kilkuletnie dzieci, albo jeszcze lepiej – nastolatków na przerwach, którzy narzekają na brak dostatecznej wiedzy na temat kardynała Wyszyńskiego. Nie Netflix, nie imprezy, nie ploteczki, książki czy koncerty – oni gadają o kard. Wyszyńskim.
Wydaje nam się, że jeżeli już młodzież wychodzi poza “swoje” codzienne tematy, to na przykład rozmawiają o polityce. I głównym bohaterem tych rozmów jest Przemysław Czarnek, jego światopoglądowe indoktrynacje i bzdurne opinie, które wygłasza.
Źródło: rp.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU