Polityka i Społeczeństwo

Nie ma szans na porozumienie ws. kopalni Turów? Zaskakująca logika rządu

Porozumienie Polski z Czechami w sprawie kopalni Turów może niedługo stracić sens. Aktualnie na takim etapie są rozmowy z południowymi sąsiadami.

Trzeci miesiąc trwają rozmowy ze stroną czeską w sprawie kopalni Turów. Premier Mateusz Morawiecki zapewniał, że sprawa zostanie szybko załatwiona. Nie jest załatwiona, a widoków na porozumienie z Pragą nie ma. Miesiąc temu “Dziennik Gazeta Prawna” pisał o “fatalnym klimacie rozmów”. Według najnowszych informacji, zawarcie porozumienia może nie mieć sensu. Taki wariant bierze pod uwagę polski rząd.

Główną osią sporu są kary, jakie polska strona miałaby płacić za nieprzestrzeganie konkretnych zapisów porozumienia. Warszawa przyznaje, że może dojść do tego, że podpisanie umowy nie będzie się nam finansowo opłacać – pisze “Dziennik Gazeta Prawna”. W czwartek odbędzie się kolejna tura rozmów.

Jak pisze gazeta, Polska ma Plan A i plan B. Pierwszy zakłada dogadanie się z południowym sąsiadem i podpisanie umowy, która m.in. zakłada przeznaczenie 50 mln euro na inwestycje wodne w Czechach. Plan B związany jest z Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), który ma do rozstrzygnięcia skargę Czechów oraz wniosek o nałożenie kar na Polskę. TSUE nakazał wstrzymanie prac w kopalni Turów, ale Warszawa się do tego nie zastosowała, więc Czesi domagają się nałożenia dziennej kary w wysokości 5 mln euro.

Ewentualne kary, jakie mogłyby zostać nałożone w związku z nieprzestrzeganiem środka tymczasowego, będą ograniczone w czasie. Polska płaciłaby je do ostatecznego wyroku – W sytuacji, w której oczekiwania czeskie co do porozumienia będą tak wygórowane, że to się finansowo nie będzie opłacało, to my nie będziemy mieć jakiejś szczególnej motywacji, by w to bardzo głęboko iść – mówi rozmówca DGP.

Dziennik przypomina, że TSUE za nieprzestrzeganie środka tymczasowego nałożył karę dzienną tylko raz i to na Polskę. Postanowienie dotyczyło wstrzymania wycinki w Puszczy Białowieskiej. Prace zostały zawieszone dopiero wtedy, gdy TSUE zasądził 100 mln euro dziennej kary.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie