Kaczyński szykuje się do “trójskoku”. Prezes ma plan na przyspieszone wybory

Z informacji Onetu wynika, że Jarosław Kaczyński szykuje się do “trójskoku”, który ma się skończyć przyspieszonymi wyborami.

Z informacji Onetu wynika, że Jarosław Kaczyński ma w planach przyspieszone wybory, które mogłyby się odbyć na wiosnę. Do tej pory bronił się przed takim scenariuszem i używał go raczej jako straszaka wobec koalicjantów. Temat wraca i nie wiadomo, czy jest brany na poważnie na Nowogrodzkiej, czy ma podziałać na członków Porozumienia, żeby przemyśleli przystąpienie do PiS-u oraz zdyscyplinować Zbigniewa Ziobrę, który może zacząć fikać po zapowiedzi likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

Prezes PiS stawia sobie cele jakie musi osiągnąć, aby na wiosnę wysłać Polaków do urn. W partyjnym sercu jest to nazywane “trójskokiem Kaczyńskiego”.

Po pierwsze – przepędzić Amerykanów z telewizji TVN, zamknąć ją lub przejąć nad nią kontrolę. Po wtóre, zamierza usunąć zbuntowanego szefa NIK Mariana Banasia, który serią kontroli będzie obnażał defekty i afery rządów PiS. Po trzecie, jak najszybsze uchwalenie podatkowych ustaw Polskiego Ładu – pisze portal. PiS-owskim ładem Kaczyński chce złupić klasę średnią i kupić sobie poparcie w elektoracie socjalnym.

I znowu się okazuje, że wszystkiemu jest winny Donald Tusk, który jest determinantą w przeprowadzeniu “trójskoku”. Szef Prawa i Sprawiedliwości obawia się, że były premier przez dwa lata skonsoliduje na tyle opozycję, że ta pogoni partię władzy tam gdzie pieprz rośnie. PiS znalazł się w sytuacji podbramkowej, bo Tusk dostaje co chwilę na tacy tematy, którymi uderza we władzę. Aktualnie są to podwyżki, a za chwilę zapewne rozpęta się dyskusja o majątkach polityków. Tu PiS i sam Kaczyński także nie mają się czym pochwalić. Gdyby była z ich strony wola, zamrożona w Trybunale Konstytucyjnym ustawa o majątkach rodzin polityków już dawno byłaby przedmiotem orzeczenia.

Źródło: Onet.pl