Jarosław Kaczyński narobił dużo szumu wokół walki z nepotyzmem. Według ustaleń Radia Zet, Jacek Sasin nie tropi już “tłustych kotów”.
Po sześciu latach dojenia państwowych spółek, Jarosław Kaczyński doszedł do wniosku, że w oczach opinii publicznej jest to dla formacji obciążające. Przyjęto uchwałę, która ma ukrócić ten proceder. Oczywiście są w niej furtki, których można użyć w uzasadnionych przypadkach. Jacek Sasin został wyznaczony do “uporządkowania” nepotyzmu w szeregach Prawa i Sprawiedliwości.
Sasin na froncie
Mamy taki pomysł, że poprosimy naszych parlamentarzystów o złożenie oświadczeń o członkach najbliższej rodziny, którzy pracują w spółkach Skarbu Państwa. Nie chodzi też o to, żeby pracę tracili wszyscy członkowie rodzin – chodzi o eksponowane stanowiska, rady nadzorcze, zarządy, chodzi o stanowiska wysokopłatne i gdzie zachodzi podejrzenie, że mogło dojść do protegowania czy do załatwiania pracy po znajomości – mówił miesiąc temu w PolsatNews.pl
Jacek Sasin zagroził także, że jak ktoś będzie “ściemniał” to spotkają go kary i rzucił się w wir walki z nepotyzmem. Już wtedy było wiadomo, że w partii będzie opór przed wdrażaniem uchwały sanacyjnej. Zresztą ona i tak nie miała umocowania prawnego, bo jeżeli na jej podstawie ktoś zostałby zwolniony, w sądzie pracy wygrałby sprawę koncertowo. Efektem wdrażania uchwały Kaczyńskiego, było znalezienie 13 “tłustych kotów”, którzy odeszli z zarządów i rad nadzorczych państwowych spółek.
Sasin wraca z frontu
Dziennikarze Radia Zet zapytali Ministerstwie Aktywów Państwowych (MAP), czy kilkanaście osób, które przestały pracować w spółkach Skarbu Państwa, to koniec walki z nepotyzmem.
W spółkach podległych Ministerstwu Aktywów Państwowych (uchwała – red.) została wdrożona w zakresie, który dotyczy rad nadzorczych oraz zarządów. Osoby, które są blisko związane rodzinnie z parlamentarzystami PiS (chodzi o dzieci, rodziców, współmałżonków oraz rodzeństwo) nie pełnią już funkcji w organach korporacyjnych tych spółek – przekazał rzecznik MAP Karol Manys.
Dziennikarze ustalili także, że ministerstwo nie prowadzi żadnych prac nad “ustawowymi rozwiązaniami inspirowanymi uchwałą sanacyjną” – Wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka nie zajmuje się opracowywaniem rekomendacji ani przygotowaniem ustawy dot. ograniczenia zjawiska nepotyzmu lub innych niepożądanych praktyk w nadzorowanych przez ministerstwo spółkach – przekazał Departament Komunikacji resortu Jacka Sasina.
Źródło: RadioZet.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU