Czyżby Mateusz Morawiecki przez sześć lat nie włączał telewizora? Premier zaskoczył wypowiedzią na temat medialnego wsparcia dla partii politycznych. – My nie mamy mediów jak nasi oponenci – stwierdził szef rządu.
Słowa Mateusza Morawieckiego o wsparciu mediów dla partii politycznych są niepokojące. Oznaczają, że albo ktoś podmienił premiera na niezorientowanego w rzeczywistości sobowtóra, albo sam premier jest niezorientowany w rzeczywistości. Szef rządu w wywiadzie dla Telewizji Republika żalił się, że PiS… nie ma wsparcia mediów.
– My nie mamy mediów jak nasi oponenci polityczni w ogromnej większości mający dostęp do dużo większej liczby mediów. Można powiedzieć, że jeżeli są jakieś media sprzyjające rządowi PiS, to może jest to z całego spektrum 20 proc. mniej więcej – ocenił Morawiecki. Jak wyjaśnił, to przez tę dysproporcję medialnego poparcia politycy PiS muszą jeździć po Polsce i „docierać do ludzi bezpośrednio”.
– Czasami nie wysiadam z samochodu i jeżdżę dużo po Polsce – wyznał premier.
Chyba wiadomo, co powinien zrobić Morawiecki z podwyżką, którą wspaniałomyślnie załatwił politykom Andrzej Duda: kupić sobie telewizor i włączyć TVP. Będzie w szoku, gdy zobaczy, jak wielkie wsparcie mediów ma partia rządząca. A może Morawiecki po prostu nie uważa telewizji publicznej za prawdziwe medium? Jeżeli wierzyć mailom, które wyciekły w ramach afery hakerskiej, gdy premier otrzymał link z informacją z portalu TVP.info, poprosił o inne źródło…
Źródło: Telewizja Republika
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU