Patryk Jaki obraził Niemców i przerżnął w sądzie. Jak teraz wytłumaczy się Kaczyńskiemu?

Patryk Jaki przegrał we wszystkich instancjach z byłą sołtys Czarnowąsów pod Opolem. Musiał przeprosić za słowa dotyczące Mniejszości Niemieckiej.

Sprawa miała swój początek w 2016 roku i dotyczyła zmiany granic Opola oraz związanym z tym procesem konsultacji społecznych. Powiększanie granic dotyczyło pięciu gmin i w każdej z nich mieszkańcy powiedzieli “nie”. Frekwencja w gminach wyniosła od 40 do ponad 60 proc. Przeciwko głosowało od 94 do 99 proc. osób. Pomimo tego PiS-owski rząd zatwierdził zmianę granic, a Patryk Jaki intensywnie za nią lobbował i przekonywał, że zmiany nie były zamachem na samorządność.

Natomiast jeśli ktoś łamał samorządność i demokrację, to robiła to mniejszość niemiecka, która – organizując konsultacje – zrobiła z tego kabaret, chodząc po domach, ale tylko tych, których chcieli – pomijając domy, w których mieszkają zwolennicy większego Opola – mówił w wywiadzie dla lokalnej gazety. Jego wypowiedź przypomina “Gazeta Wyborcza”.

W gminach zapanowało oburzenie, a Krystyna Pietrek, która do końca 2016 roku była sołtyską Czarnowąsów, zdecydowała się wystąpić na drogę sądową i pozwała Patryka Jakiego o naruszenie dóbr osobistych – Jako mieszkańcy naszej gminy czujemy się notorycznie przez niego obrażani. Mieliśmy rzekomo sfałszować konsultacje(…) – mówiła Krystyna Pietrek.

Patryk Jaki przegrał we wszystkich instancjach. Przeprosiny ukazały się w lokalnej gazecie.

Przepraszam Krystynę Pietrek za to, że dnia 22 lipca 2016 r. w związku z wywiadem udzielonym dla “Nowej Trybuny Opolskiej” podałem do publicznej wiadomości nieprawdziwe informacje polegające na ogłoszeniu, że w ramach konsultacji społecznych w związku z powiększeniem miasta Opola, mniejszość niemiecka łamała samorządność i demokrację.

Gdyby tak każdy polityk opozycji pozywał przedstawicieli obozu rządzącego za nieprawdziwe wypowiedzi, media zostałby zalane tego typu ogłoszeniami. Szkoda, że tak nie postępują.

Źródło – Wyborcza.pl