W Grodzisku Mazowieckim doszło do ataku na punkt szczepień. Dr Paweł Grzesiowski nie owija w bawełnę i ostro reaguje na te wydarzenia.
W Grodzisku Mazowieckim doszło do skandalicznego ataku na punkt szczepień. Grupa agresywnych osób próbowała się dostać do środka i zaatakowała ochroniarzy. – Policja interweniowała ok 13:30. Grupa osób chciała siłą wejść do budynku – mówi w rozmowie z Polsat News asp. szt. Katarzyna Zych, Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Grodzisku Mazowieckim. Jak dodaje, dwie osoby zostały zatrzymane i usłyszały zarzuty znieważenia i naruszenia nietykalności osobistej funkcjonariusza policji.
1/2
Grodzisk Mazowiecki – banda antyszczepionkowców atakuje punkt szczepień.
Pobita zostaje obsługa.
Do tego doprowadziło pobłażanie przez @PolskaPolicja, @PK_GOV_PL i @pisorgpl różnej maści bandytom.@NocnaZ @mycielski @obywatel2k @RuchOsmiuGwiazd @ZbigniewHoldys pic.twitter.com/S5CaIlhZHw— Piotr #FBPE (@piotr4913) July 25, 2021
Do tych wydarzeń odniósł się w bardzo ostrym komentarzu dr Paweł Grzesiowski – Jestem kompletnie rozbity. Antyszczepionkowcy od słów przeszli do czynów. Agresja wobec osób wykonujących szczepienia to atak na funkcjonariuszy publicznych. Oczekujemy surowych konsekwencji wobec agresorów i wzmocnienia ochrony przez służby patrolujące okolicę punktów szczepień – napisał na Twitterze.
Jestem kompletnie rozbity. Antyszczepionkowcy od słów przeszli do czynów. Agresja wobec osób wykonujących szczepienia to atak na funkcjonariuszy publicznych. Oczekujemy surowych konsekwencji wobec agresorów i wzmocnienia ochrony przez służby patrolujące okolicę punktów szczepień
— Pawel Grzesiowski (@grzesiowski_p) July 25, 2021
Do awantury w Grodzisku odniósł się także Adam Niedzielski. Minister zdrowia zaapelował o piętnowanie tego typu zachowań. I z dużą dozą prawdopodobieństwa można przypuszczać, że na tym się skończy rozliczanie antyszczepionkowców z furiackiego ataku na punkt szczepień. Ostatnia reakcja obozu rządzącego na wykwity umysłowe Rzecznika Praw Dziecka, który bredził coś w malignie o eksperymentach na dzieciach, była zdawkowa. Nikt go nie potępił, a premier Mateusz Morawiecki zdobył się na wielką odwagę i odciął się od jego słów.
Tak samo wyglądała reakcja na najazd posłanki Anny Siarkowskiej i Janusza Kowalskiego na Dom Dziecka w Nowym Dworze Gdańskim. Jak tłumaczyli, dostali informację, że dzieci są szczepione bez zgody opiekunów prawnych. Oczywiście nic się z tego nie potwierdziło, a na Dom Dziecka spadła fala hejtu.
Jaki będzie ciąg dalszy po ataku na punkt szczepień? Premier Mateusz Morawiecki i minister Michał Dworczyk, odpowiedzialny za program szczepień, będą narzekali, że wakcynowanie hamuje i grozi nam czwarta fala, co w konsekwencji będzie oznaczało ponowną blokadę gospodarki. I nie będą za to obwiniali ani Siarkowskiej, ani Kowalskiego, ani szaleńców spod punktu szczepień. Po tej ekipie rządzącej można się wszystkiego spodziewać, więc trzeba być przygotowanym na to, że to zaszczepieni będą winni temu, że obywatele nie chcą się szczepić.
Źródło – Polsat News.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU