Kaczyńskiego obleciał strach! To jest jego plan na pokonanie Tuska?!

Myślał, myślał i wymyślił. Jarosław Kaczyński wyznaczył osobę, która ma się zderzyć na pierwszej linii frontu z Donaldem Tuskiem.

Donald Tusk od momentu powrotu do polskiej polityki jest nastawiony na ostrą konfrontację z obozem władzy. Codziennie punktuje nieudolność Prawa i Sprawiedliwości, a ostatnio wezwał Jarosława Kaczyńskiego do debaty na argumenty. – Panie Kaczyński, wyjdź z tej swojej jaskini, stań ze mną twarzą w twarz wymienić się argumentami. Nie bój się. Zostaw biednych ludzi w spokoju – mówił na wiecu w Gdańsku. Anita Czerwińska, rzeczniczka PiS, oświadczyła, że żadnej debaty nie będzie, bo nie ma z kim i o czym rozmawiać.

Jak informuje Super Express, prezes podjął strategiczną decyzję i postawił na premiera Mateusza Morawieckiego, który będzie główną twarzą walki z Platformą Obywatelską Donalda Tuska o zwycięstwo w wyborach.

– Decyzja zapadła. Jarosław Kaczyński pokłada w Mateuszu ogromną nadzieję i wierzy, że poprowadzi on PiS do trzecich zwycięskich wyborów. A te są możliwe już na wiosnę – mówi w rozmowie z gazetą polityk PiS z otoczenia prezesa.

Na Nowogrodzkiej panuje opinia, że tylko szef rządu może się zderzyć czołowo z liderem Platformy Obywatelskiej. Jest ona jednak podmywana przez świadomość tego, że były premier to polityczna waga ciężka. – To będzie trudny test – można usłyszeć w PiS.

– Tu potrzeba europejskiego sznytu, polityka, który nie wojuje z Brukselą, który będzie w stanie przekonać do siebie jakąś część wielkomiejskich wyborców. Kimś takim jest tylko na tę chwilę u nas Morawiecki – mówi źródło dziennika.

Pomijając już to, że Morawiecki pracował kiedyś dla Tuska i został nagrany na taśmach z “Sowy i Przyjaciół”, to teoria o “polityku, który nie wojuje z Brukselą” jest – delikatnie mówiąc – mocno naciągana. W listopadzie ubiegłego roku wygłosił w Sejmie antyunijne przemówienie, którego nie powstydziliby się najwięksi przeciwnicy europejskiej wspólnoty.

Źródło: Super Express.