Izabela Leszczyna z Platformy Obywatelskiej uważa, że w tej chwili jest tylko jeden przywódca opozycji. A co sądzi o Szymonie Hołowni?
Chyba wszyscy, łącznie z Prawem i Sprawiedliwością, uważają, że po powrocie Donalda Tuska na krajowe podwórko, nastąpiła nowa era w dziejach całej opozycji. Naturalnie formacja Jarosława Kaczyńskiego odczytuje powrót jako zagrożenie. Mają się czego obawiać, bo już po pierwszym tygodniu aktywności politycznej byłego szefa rządu, Platforma Obywatelska nie tylko odzyskała pozycję drugiej siły politycznej w państwie, co zbliżyła się do obozu rządzącego na wyciągnięcie ręki. Niektóre badania opinii publicznej pokazują, że do zrównania się z partią władzy wystarczy 5 pkt proc.
Na razie Szymon Hołownia nie daje po sobie poznać, że jego duszą zawładnął minorowy nastrój. W ogólnej ocenie on nie ma nic do stracenia, ale posłanki i posłowie, którzy zasilili jego formację mogą czuć zdenerwowanie. Sondaże jeszcze nie pokazują dramatu, ale kolejne spadki mogą zaostrzyć nastroje wewnątrz ugrupowania. Kurczy się pula dobrych miejsc na listach, a spadochroniarze mają swoje wymogi i zapewne odpowiednie ustalenia z liderem. Tylko ktoś skrajnie naiwny może wierzyć, że poszli do Hołowni umierać za Polskę.
I to właśnie m.in. taka tematyka została poruszona w rozmowie z Izabelą Leszczyną. Posłanka Platformy Obywatelskiej gościła w programie “Graffiti” w Polsat News. Parlamentarzystka została zapytania, czy powrót Donalda Tuska zmienia cokolwiek w sondażach poza opozycją, odpowiedziała, iż “wszystko potrzebuje czasu”. Potem nakreśliła sylwetkę Szymona Hołowni.
Przez wiele lat słyszałam, że nie ma lidera opozycji. Opinia publiczna była za nim stęskniona i nawet myślała przez chwilę, że ktoś z show-biznesu może się nim stać, pociągając tłumy. Okazuje się, że raczej nie. Szymon Hołownia jest politykiem, który nigdy niczego nie zrobił dla państwa polskiego; nie pokazał, jak rozumie państwo i jak rządzi – powiedziała w Polsat News.
Izabela Leszczyna podkreśliła, że jednym przywódcą opozycji jest Donald Tusk – Słyszę to na ulicach, w taksówce, w tramwaju czy pociągu. Na jego przemówieniu na Długim Targu była euforia – przypomniała ostatni wiec w Gdańsku.
Źródło – PolsatNews.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU