Sejmowe głosowanie nad zamachem na TVN odbędzie się dopiero na sierpniowym posiedzeniu, ponieważ Prawo i Sprawiedliwość w tej chwili nie ma do tego większości.
W sierpniu większość prawdopodobnie się znajdzie, ale telewizja z ul. Wiertniczej raczej na tym nie ucierpi. Z nieoficjalnych informacji wynika, że partia rządząca jest poważnie przestraszona awanturą, którą rozpętała, a posłowie PiS gorączkowo poszukują wyjścia z twarzą z tej sytuacji.
Na stole leżą trzy scenariusze. Scenariusz pierwszy zakłada, że PiS przyjmie poprawki Porozumienia, a Jarosław Gowin uskrzydlony sukcesem swojego środowiska poprze „Polski Ład”, a przynajmniej pozwoli poprzeć go swoim posłom.
Scenariusz drugi zakłada, że ustawa przejdzie przez parlament w obecnym kształcie, a prezydent Andrzej Duda dostanie zielone światło na jej zawetowanie – w obecnym Sejmie weta odrzucić się nie da. To rozwiązanie o tyle korzystne, że mogłoby pomóc Pałacowi Prezydenckiemu nawiązać jakiekolwiek relacje z administracją prezydenta Joe Bidena.
Scenariusz trzeci to skorzystanie z pomysłów Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która chciałaby przyznać koncesję TVN, ale na mocy nowego prawa stworzyć instrumenty, które będzie można wykorzystać do cenzurowania internetu.
Bez względu na ostateczną decyzję, jak rozwiązać trwający kryzys, wszyscy są zgodni, że sprawę TVN Prawo i Sprawiedliwość po prostu musi doprowadzić do końca, ponieważ tego chcą wyborcy tej formacji. Nie wchodzi zatem w grę scenariusz np. utknięcia projektu w sejmowej komisji na święte nigdy, jak to w przeszłości bywało z projektami ustaw niewygodnymi dla sejmowej większości – różnej większości, również tej, którą tworzyła dzisiejsza opozycja.
Źródło: „Newsweek”
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
