Antoni Macierewicz spotkał się z rolnikami w Czarnocinie. Dyskusja nie potoczyła się po myśli polityka PiS. – Pan jest fałszywy! Po co pan tu przyjechał? – pytali obecni na spotkaniu.
Antoni Macierewicz zniknął z pierwszego szeregu PiS-owskich działań, ale nie znaczy to, że kontrowersyjny polityk nie pracuje na chwałę swej partii. W poniedziałek odwiedził on Czarnocin w województwie łódzkim, gdzie wziął udział w spotkaniu z rolnikami poszkodowanymi w związku z afrykańskim pomorem świń. W gminach Moszczenica, Czarnocin i Grabica wprowadzono „czerwoną strefę”, co uniemożliwia rolnikom sprzedaż trzody chlewnej.
Atmosfera na spotkaniu daleka była od przyjemnej. Macierewicz został przywitany przez rolników, wśród których byli też przedstawiciele AgroUnii, chłodno.
– Pan jest fałszywy. Nie będę pana popierał – wołał w stronę polityka jeden z rolników.
– Moim zdaniem jest to pora, by skończyć z tą kampanią wyborczą. (…) Są pieniądze na odszkodowania? W tym roku żaden rolnik nie dostał odszkodowania z tytułu ASF – pytał inny uczestnik spotkania.
– Co pan robił przez pięć lat? Co pan teraz chce tym ludziom powiedzieć? – dopytywali się rolnicy.
Macierewicz starał się uspokoić rolników. Zapewniał, że w Piotrkowie Trybunalskim powstanie specjalne laboratorium do badań krwi pod kątek ASF. Obiecał też, że zostanie uruchomiona procedura skupu świń dla rolników poszkodowanych przez utworzenie czerwonej strefy. Uczestnicy spotkania nie wyglądali na przekonanych, reakcją na niektóre hasła byłego szefa MON był śmiech.
– To nie jest śmieszne! – odpowiadał Macierewicz, który ewidentnie nie wytrzymywał ciśnienia. Cóż, tak to wygląda jak polityk PiS wyjdzie z bańki i spotka się z prawdziwym „suwerenem”. W TVP chyba tak to nie wyglądało…
Źródło: Gazeta.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU