Czy dni Włodzimierza Czarzastego na czele Nowej Lewicy (dawnego SLD) są policzone? Zbliża się pierwsza próba sił w nowej formacji.
Radni Nowej Lewicy (dawnego SLD) na Śląsku układają się przy głosowaniach z Prawem i Sprawiedliwością. Wspólnie głosowali za udzieleniem wotum zaufania i absolutorium dla władz województwa, w tym marszałka Jakuba Chełstowskiego z PiS. Centrala w Warszawie nie kryła oburzenia. Włodzimierz Czarzasty zawiesił w prawach członków partii radną Gabrielę Łacną, radnego Rafała Porca i Marka Balta, szefa śląskich struktur.
W partii wybuchł bunt. Działacze byli święcie przekonani, że jak Czarzasty układa się z PiS-em przy głosowaniu nad Funduszem Odbudowy, to “teren” też może wspólnie głosować z partią władzy w “dobrych sprawach”. Parlamentarzyści napisali do Włodzimierza Czarzastego pismo. Piszą w nim o swoim zdumieniu dotyczącym zawieszenia Marka Balta za rzekomą współpracę z PiS-em. – Taki zarzut sformułowany przez architekta negocjacji z PiS w sprawie Krajowego Planu Odbudowy zawiera w sobie potężny ładunek komiczny –piszą sygnatariusze. Pod listem podpisała się m.in Joanny Senyszyn, Andrzej Rozenek, Tomasz Trela czy Robert Kwiatkowski.
Ale genezą niesnasek na Lewicy jest deal zawarty przez Włodzimierza Czarzastego z PiS-em. Ferment w partii wywołało wspólne głosowanie nad Funduszem Odbudowy. Czarzasty przekonywał, że dzięki Lewicy PiS wprowadził korekty do krajowej wersji Funduszu Odbudowy i Nowa Lewica to jedyna opozycja merytoryczna. Okazuje, że, ze działacze dawnego SLD nie podzielali tej opinii, ale siedzieli cicho.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU