Kukiz podpisał porozumienie programowe z Kaczyńskim i znalazł się w centrum uwagi. Chciałby pomóc PiS-owi w utrzymaniu władzy i stawia warunki.
Jarosław Kaczyński potrzebuje każdej szabli w przypadku uchwalania ustaw związanych z “Polskim ładem”. Na papierze ma większość, której nie można nazwać stabilną. Przy 231 osobach zaprzęgniętych do głosowania, wystarczy jeden zatrzaśnięty w ubikacji i projekt ustawy ląduje w koszu. Dlatego prezes PiS podpisał porozumienie programowe z niedobitkami Pawła Kukiza i może liczyć na 3-4 dodatkowe głosy. Priorytetem dla Kukiza jest ustawa antysitwowa, z kolei dla lidera PiS projekty związane z “Polskim ładem”. Panowie chcą się uzupełniać.
Od tygodnia polityczny krajobraz wypełnia nowelizacja ustawy o KRRiT, ewidentnie uderzająca w TVN. W weekend muzyk postawił warunki jakie musi spełnić Prawo i Sprawiedliwość, żeby jego otoczenie podniosło rękę za zamachem na niezależne media – Jeżeli prezes TVP Jacek Kurski zostanie zdymisjonowany, to wtedy przeczytam uważnie projekt dotyczący TVN24 i zastanowię się nad jego poparciem – powiedział w rozmowie z PAP.
Paweł Kukiz udzielił wywiadu “Rzeczpospolitej”, w którym składa szokującą deklarację. Bez zważania na PiS-owski zamach na wymiar sprawiedliwości, obniżanie rangi Polski na arenie międzynarodowej, ciosy wyprowadzane przez obóz władzy wobec niezależnych mediów i cała gamę patologii jakie toczą ten rząd, deklaruje, że jest w stanie zrobić wszystko, żeby utrzymać PiS przy władzy. Stawia przy tym warunki.
Jeśli w tej kadencji zostanie wprowadzona ustawa antykorupcyjna, ustawa o “sędziach pokoju” oraz dzień referendalny w samorządach i w przypadku, gdy PiS wpisze do swojego programu wyborczego zmianę ordynacji wyborczej na model mieszany, by połowa posłów była wybierana w JOW-ach, a połowa z list partyjnych, to wtedy będę robił wszystko, by pomóc PiS przy dalszym sprawowaniu władzy – mówi w wywiadzie. Ubolewa przy tym, że inne partie nie są tak otwarte na jego postulaty.
Tak wygląda patrzenie, nie dalej, jak na czubek własnego nosa. Policja pałuje kobiety, gazuje posłanki, ciąga niewinnych demonstrantów po sądach, a Kukiz tylko “moje, ja, moje, ja”. Wiele rzeczy można zrozumieć, także walkę o swoje postulaty. Jeśli jednak mówi się przy tym o podaniu tlenu tej władzy, to albo jest się kompletnie nieodpowiedzialnym, albo gigantycznie pijanym.
Źródło – Rzeczpospolita
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU