Do przepchnięcia przez Sejm nowelizacji uderzającej w TVN, PiS musi mieć stabilną większość. Wygląda na to, że Paweł Kukiz wypisuje się z tego interesu.
Na papierze Zjednoczona Prawica odzyskała utraconą większość. Po dwóch tygodniach od opuszczenia klubu przez Zbigniewa Girzyńskiego, Małgorzatę Janowską oraz Arkadiusza Czartoryskiego, ten ostatni wrócił po krótkiej przerwie i ponowie stanął na ślubnym kobiercu z Jarosławem Kaczyńskim i Adamem Bielanem. W PiS-owskie okolice wrócił także Lech Kołakowski, który miał sprzeczkę z władzami klubu, gdy na stole leżał projekt “Piątki dla zwierząt”. Tym samym Zjednoczona Prawica ma znowu 231 głosów. Tej większości nadal jednak nie można nazwać stabilną.
Niedawno Paweł Kukiz podpisał porozumienie programowe z Jarosławem Kaczyńskim. Obaj panowie mają się wspierać w uchwalaniu ustaw. Priorytetem dla Kukiza jest ustawa antysitwowa, z kolei dla lidera PiS projekty związane z “Polskim ładem”. Można przypuszczać, że politycy nie byli dogadani na poparcie ustawy uderzającej w TVN. Tak można wywnioskować, że słów rockmana.
– Jeżeli prezes TVP Jacek Kurski zostanie zdymisjonowany, to wtedy przeczytam uważnie projekt dotyczący TVN24 i zastanowię się nad jego poparciem – powiedział Paweł Kukiz w rozmowie z PAP, cytowanej przez Onet.pl
Dodał, że dopóki Jacek Kurski będzie piastował swoje stanowisko, on nawet nie rzuci okiem na projekt nowelizacji. W jego ocenia między mediami prorządowymi i niezależnymi nie ma różnicy “bo jedna i druga strona to propagandziści” i “zniekształcają obraz rzeczywistości”.
Źródło: Onet.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
