Sędzia Waldemar Żurek to symbol walki o wolne sądy. Najpierw szukała na niego haków Prokuratura Krajowa, teraz zastępca rzecznika dyscyplinarnego.
Wydział spraw wewnętrznych Prokuratury Krajowej to specjalna komórka powołana przez Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro. Ma ona za zadanie ściganie niepokornych sędziów i prokuratorów. To ta instytucja ponad rok temu polowała na sędziego Waldemara Żurka prześwietlając jego życiorys. Teraz po raz kolejny uderza w sędziego Michał Lasota, zastępca rzecznika dyscyplinarnego dla sędziów.
Jak informuje OKO.press, właśnie założono sędziemu 11. z rzędu sprawę dyscyplinarną. Na posiedzeniu Kolegium Sądu Okręgowego w Krakowie, sędzia Żurek miał powiedzieć, że “jak zostanie ministrem sprawiedliwości to prezesi i wiceprezesi sądów powołani przez resort Ziobry “będą siedzieć”.
Zbliża się mój urlop. Z doświadczenia widzę, że zawsze przed urlopem lub długim weekendem uaktywniają się przeciwko mnie rzecznicy dyscyplinarni i prokuratura – mówi Waldemar Żurek w rozmowie z OKO.press
Niepokorny sędzia wyjaśnia, czemu powiedział o sobie jako ministrze sprawiedliwości. Podczas posiedzenia był prowokowany przez wiceprezesa Sądu Okręgowego w Krakowie, Mieczysława Potejkę – Niestety Potejko miał taką niefajną manierę na tym Kolegium, że mówił do mnie “ministrze”. Mam na to świadków. Zwracałem mu uwagę, żeby do mnie tak nie mówił. To było prowokacyjne i prześmiewcze – tłumaczy.
Waldemar Żurek nie kryje jednak, że to co się dzieje w wymiarze sprawiedliwości powinno być w przyszłości rozliczone. Jak podkreśla, wszystko musi się odbyć przed niezawisłym sądem.
Źródło – OKO.press
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU