Wszyscy, którzy oglądali niedzielną konferencję prasową Donalda Tuska widzieli, jak sprawnie były premier poradził sobie z pytaniami ze strony dziennikarza TVP. Widzowie telewizji rządowej zobaczą jednak inną wersję – Tuska zestresowanego i unikającego odpowiedzi. Wszystko za sprawą manipulacyjnego montażu.
Kibice piłkarscy śmieją się, że na YouTubie można sprzedać każdego, nawet najsłabszego, piłkarza. Wystarczy zebrać kilka udanych zagrań i efektownie je zmontować – w takim materiale nawet największa piłkarska łamaga może wyjść na wirtuoza. Oto potęga montażu.
Filmowcy mówią, że film powstaje trzy razy – podczas pisania scenariusza, podczas zdjęć na planie i w montażowni. To właśnie montaż ma największy wpływ na ostateczny kształt dzieła, może uratować nieudane zdjęcia czy zakamuflować braki w scenariuszu. Odpowiednie cięcia i układ ujęć mogą całkowicie zmienić odbiór materiału.
Idealnie obrazuje to eksperyment zwany „efektem Kuleszowa” – udowadnia on, jak montaż wpływa na odbiór tego samego materiału. Lew Kuleszow zestawił ujęcie twarzy radzieckiego aktora z innymi ujęciami, np. talerza zupy czy trumny. W zależności od zestawienia, odbiorcy przypisywali aktorowi inne emocje, choć jego twarz za każdym razem miała ten sam wyraz.
O potędze montażu wiedzą też w TVP, dlatego po niedzielnej konferencji Donalda Tuska, podczas której dziennikarz TVP Info próbował zagiąć byłego premiera pytaniami. Nie udało się, reporter państwowej telewizji skompromitował się, Tusk poradził sobie z pytaniami znakomicie, z pewnością siebie punktując dziennikarza. Do pracy zaprzęgnięto więc montażystów i tak oto powstał zmanipulowany klip, który ma zasugerować, że Tusk podczas konferencji był zagubiony, zdenerwowany i unikał pytań.
Dla porównania: tak wygląda wizja TVP:
To musiało się tak skończyć. Zrobili dżingla z wypowiedzi Tuska…. pic.twitter.com/vlacuDSZOR
— Oglądam”Wiadomości”, bo nie stać mnie na dopalacze (@OgladamD) July 4, 2021
A tak konferencja wyglądała naprawdę:
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU