Jarosław Kaczyński skomentował powrót Donalda Tuska do polskiej polityki. Prezes PiS przynajmniej w słowach stara się bagatelizować to wydarzenie.
Powrót Donalda Tuska do krajowej polityki i forma owego powrotu zostanie najprawdopodobniej ogłoszony już dziś, podczas zebrana Rady Krajowej PO. Co ciekawe, zbiegnie się to z czasem z kongresem PiS, podczas którego Jarosław Kaczyński kolejny raz zostanie wybrany prezesem partii. Starzy rywale znów zmierzą się więc na polskim ringu. Ale Kaczyński, przynajmniej w słowach, bagatelizuje znaczenie powrotu Tuska.
– Z tego, co wiem, jego pozycja nie jest – mówiąc delikatnie – najmocniejsza. Brak zamiłowania do ciężkiej pracy pana Tuska – u nas dobrze znany, dowcipy o tym są – tam coraz gorzej jest przyjmowany, a na dodatek jego germanocentryczność nie wszystkim odpowiada. Zatem najpewniej nie ma innego wyjścia i musi wrócić – analizuje Kaczyński w rozmowie z „Gazetą Polską”. – Taka jest brutalna prawda, cała reszta z tym proszeniem, wyczekiwaniem to teatr mający być może nieco osłodzić ten powrót lub uczynić go w ogóle możliwym – podkreśla prezes.
Kaczyński uważa, że powrót Tuska może „ożywi jakąś mniejszościową część elektoratu Platformy”. Prezes nie obawia się jednak, że były premier będzie dążył do natychmiastowego obalenia PiS, choćby jako kandydat na premiera technicznego.
– Nie dawałbym szans na zrealizowanie takiego zamierzenia. Ono jest mało prawdopodobne – mówi Kaczyński. – Taka sytuacja by Tuska nie umocniła i jestem pewien, iż on sam dobrze to wie. Tak jak za czasów pierwszego naszego rządu w latach 2005-2007 nie był zwolennikiem obalania nas za wszelką cenę. Nie chciał iść z Samoobroną, bo traktował to jako obciążenie – ocenił prezes.
Źródło: Niezależna.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU