To może dobić PiS! Szykują się kolejne odejścia z partii rządzącej?

Czy koło “Wybór Polska”, stworzone w piątek przez rozłamowców z klubu parlamentarnego PiS, może się wkrótce powiększyć? Jest to prawdopodobne.

Odejście Zbigniewa Girzyńskiego, Arkadiusza Czartoryskiego i Małgorzaty Janowskiej było prawdziwą piątkową bombą polityczną. Trójka rozłamowców stworzyła koło poselskie o nazwie “Wybór Polska”. Rozstanie z klubem PiS było umotywowane m.in. sprzeciwem wobec niektórych rozwiązań zawartych w “Polskim ładzie”. Motywem przewodnim w przekazie nowego tworu politycznego jawi się twierdzenie, że w Polsce jest miejsce dla Roberta Biedronia i Grzegorza Brauna. W weekend odbył się kongres Porozumienia Jarosława Gowina, na którym pojawił się Zbigniew Girzyński.

Janowska, Girzyński i Czartoryski zbili sobie z deseczek małą łódeczkę, na której będą szukali lądu. Na nowej wyspie musi się dla nich znaleźć miejsce na listach wyborczych. Sądząc po leitmotivie  personalnym, wiosła nie będą kierowały ich w stronę Konfederacji, a raczej gdzieś do centrum. Tam pływa na swojej podziurawionej szalupie Jarosław Gowin, ale jest też karawela z kilkoma armatami pod banderą PSL-Koalicja Polska.

Nie jest wykluczone, że tratwa z rozłamowcami ponownie dobije do wyspy Jarosława Kaczyńskiego i nie chodzi o powrót w szeregi klubu parlamentarnego.

Teraz koło Wybór Polska ma być nadzieją dla tych, którzy czują, że PiS ich zostawiło. A dla partii Jarosława Kaczyńskiego to pomarańczowe światło, by zawrócić ze złej drogi. Jeśli nie zawróci, koło Wybór Polska będzie liczniejsze, bo w PiS niezadowolonych jest więcej – twierdzą odchodzący w rozmowie z “Gazetą Wyborczą”.

Jeden z posłów PiS tłumaczy, że na rozstanie z złożyło się kilka czynników – Frustracja i nierealizowane ambicje polityczne czy to publiczne czołganie Girzyńskiego po akcji ze szczepieniami. Ktoś w klubie przespał jego wywiady, w których te żale są widoczne – analizuje.

Zbigniew Girzyński zaszczepił się legalnie jako profesor Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Prawo i Sprawiedliwość samo takie przepisy stworzyło. Jednak wtedy w modzie było hejtowanie ludzi kultury, którzy zostali zaproszeni na szczepienia poza kolejnością. Girzyński nawinął się PiS-owi mniej więcej w tym samym czasie. Został za to zawieszony w prawach członka PiS. Dwa tygodnie temu przywrócono go na partyjne łono.

Źródło Gazeta Wyborcza