Polityka i Społeczeństwo

Parlament Europejski przyjmuje ważną rezolucję, europosłanki PiS panikują. “Szaleństwo!”

Fot. Flickr

Parlament Europejski przyjął rezolucję dotyczącą aborcji. Europosłanki z Prawa i Sprawiedliwości wyszły z siebie i stanęły obok.

Predrag Matić, chorwacki eurodeputowany reprezentujący w Europarlamencie frakcję socjaldemokratów, przygotował rezolucję, która stwierdza, że “prawo do zdrowia, w szczególności prawa do zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego (SRHR), jest podstawowym filarem praw kobiet i równości płci, którego nie można osłabić ani w żaden sposób znieść”. Rezolucja została przegłosowana – za głosowało 378 europosłów, przeciwko – 255, wstrzymało się – 42.

– Szaleństwo! – oburzyła się na Twitterze europosłanka Beata Mazurek. – Raport przesiąknięty jest ideologią gender, postulatami forsowanymi przez lobby LGBT i stwierdzeniem, że aborcja jest prawem człowieka – napisała była rzeczniczka PiS.

Najwyraźniej musi Pani nadrobić braki wiedzy w dziedzinie praw człowieka – odpowiedziała internautka.

Rezolucja wzywa wszystkie państwa członkowskie UE do zapewnienia “powszechnego dostępu do bezpiecznej i legalnej aborcji” oraz zagwarantowania, że “aborcja na żądanie jest legalna na wczesnym etapie ciąży” i później, “gdy zdrowie ciężarnej jest zagrożone” – informuje Dziennik.pl

Z kolei eurodeputowana Jadwiga Wiśniewska, powiedziała, że “prawo do życia jest podstawowym prawem”.

Żyjemy, bo nasze matki podjęły decyzję, żeby dać nam szansę. Aborcja nie jest metodą antykoncepcyjną, jest dramatem dla matki i zabójstwem dziecka. Tak było i jest – grzmiała z mównicy w Parlamencie Europejskim.

Źródło: Dziennik.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie