Wchodzimy w kolejny tydzień z mailami Michała Dworczyka. Minister może mieć kolejne problemy. “Wyborcza” przytacza wyroki Sądu Najwyższego.
Michał Dworczyk i Mateusz Morawiecki od lat posługują się prywatnymi skrzynkami mailowymi. Minister Dworczyk operując służbową pocztą KPRM, przesyła znajdującą się tam korespondencję na swoją pocztę na WP.pl. Tego typu praktyka, prowadzenia służbowej korespondencji na prywatnej poczcie, może mieć dodatkowe konsekwencje.
Sąd Najwyższy orzekł, że przesyłanie korespondencji służbowej na prywatną skrzynkę traktowane jest jak wynoszenie dokumentów z pracy i może być podstawą do zwolnienia dyscyplinarnego – pisze “Gazeta Wyborcza”.
Gazeta przytacza wyrok z kwietnia 2019 r. Izba Pracy Sądu Najwyższego stwierdziła, że transfer dokumentów pracodawcy z jego serwera na prywatną skrzynkę, należy kwalifikować jako naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych. Nie chodzi tylko o tajemnicę przedsiębiorstwa, ale także na podstawie oceny, czy zawarte w nich informacje są tego rodzaju, że ich ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę. Takie postępowanie stwarza potencjalną możliwość wykorzystania ich przez podmiot konkurencyjny.
Z kolei w 2014 r. SN uznał, że taka praktyka – wysyłanie służbowych maili na prywatną skrzynkę – może być podstawą do zwolnienia dyscyplinarnego – pisze “Wyborcza”.
Piętrzą się problemy Michała Dworczyka, który przekonuje na łamach prorządowego wPolityce.pl, że zaatakowane zostało całe państwo. Na razie wiadomo, że minister Dworczyk frywolnie podchodził do bezpieczeństwa korespondencji. I to on jest tutaj winnym.
Źródło Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU