System losujący sędziów budził od początku wątpliwości. Po sądowej batalii Zbigniew Ziobro przegrał w tej sprawie z fundacją ePaństwo.
System losujący sędziów funkcjonuje od 2018 roku. Jego zadaniem było równomierne obłożenie pracą orzekających sędziów i miał dawać gwarancję, że nie będzie ręcznego sterowania w sądach. Okazało się, że system jest daleki od ideału, a Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że jest podatny na manipulacje.
Fundacja ePaństwo w 2018 r. zwróciła się do resortu sprawidliwości z prośbą o przekazanie kodu źródłowego i algorytmu systemu. Ministerstwo uznało, że nie jest informacja publiczna tylko techniczna i nie podlega udostępnieniu. Fundacja złożyła skargę i przegrała przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym (WSA). Organizacja wniosła skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA).
Fundacja ePaństwo wygrała przed NSA z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą spór o ujawnienie szczegółowych zasad działania systemu losującego sędziów. NSA uznał, że algorytm dotyczy sprawy publicznej i jest informacją publiczną – informuje “Gazeta Wyborcza”.
NSA uzasadnieniu zwrócił uwagę, że rozporządzenie dotyczące programu losującego określa, jakimi zasadami powinien kierować się program, jakie elementy i kryteria uwzględniać. Nie wyjasnia jednak, jak system rzeczywiście działa. W ocenie sądu czynności dotyczące zaprojektowania programu, jego obsługa i funkcjonowanie to “sprawa publiczna”.
Algorytm programu wyznaczającego skład rozpoznający sprawę sądową mieści się w pojęciu informacji publicznej, bo “informuje o sposobie funkcjonowania sądów, o sposobie przyjmowania i załatwiania spraw” – pisze “Wyborcza”.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU