Polityka i Społeczeństwo

Temat afery z respiratorami wraca jak bumerang. Zgadnijcie, czy udało się odzyskać wszystkie stracone miliony

YouTube/ Janusz Jaskółka

Wirtualna Polska zapytała Ministerstwo Zdrowia, ile pieniędzy udało się odzyskać od handlarza bronią za respiratory. Nadal ma dług wobec państwa.

Na początku maja “Rzeczpospolita” poinformowała, że dotarła do nieopublikowanego raportu NIK na temat zakupu respiratorów. Kontrola została przeprowadzona w Ministerstwie Zdrowia. Raport NIK mówi, że to służby specjalne stały za tym zakupem. Wcześniej takie informacje podawała na podstawie swoich źródeł “Gazeta Wyborcza”.

To Agencja Wywiadu miała stać za nieudanym zakupem 1241 respiratorów. Firma E&K znajdowała się na liście rekomendowanych dostawców, przekazanej przez Agencję Wywiadu spółkom Skarbu Państwa – pisała “Rzeczpospolita”. Podobną wersję miał przedstawić odpowiedzialny za zakupy wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński.

Wirtualna Polska zasięgnęła języka w Ministerstwie Zdrowia, żeby się dowiedzieć ile udało się odzyskać pieniędzy od firmy E&K oraz jaką ma zaległość wobec państwa. – 14 miesięcy po podpisaniu umowy z handlarzem broni na dostawę 1241 respiratorów polskie państwo wciąż nie odzyskało 46 mln zł utopionych w tej transakcji – pisze WP.pl

Jak pisze portal, komornik zabezpieczył 418 respiratorów należących do firmy E&K. WP.pl zapytało specjalistów, jaką wartość mają zajęte respiratory i przypomina, że w transakcji z handlarzem bronią, Ministerstwo Zdrowia wyceniło sprzęt na 113 tys. zł za sztukę. To daje ponad 47 mln zł.

Nasi rozmówcy twierdzą, że po pierwsze podobne urządzenia są oferowane obecnie na rynku w cenie ok. 70 tys. zł za sztukę. W dodatku sprzęt od E&K nie miał ani właściwej dokumentacji, ani wymaganego osprzętu, więc może być problem z jego sprzedaniem – pisze WP.pl. Do tego dochodzi brak zapotrzebowania na respiratory.

Źródło: WP.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie