Sławomir Nowak opuścił areszt w kwietniu tego roku. Prokuratura złożyła jednak zażalenie w tej sprawie, które dziś rozpoznał Sąd Apelacyjny. Decyzją sądu Nowak ma do aresztu wrócić.
Sąd Apelacyjny w Warszawie rozpoznawał dziś skargę prokuratury ws. decyzji Sądu Okręgowego o zwolnieniu Sławomira Nowaka z aresztu. Nowak opuścił areszt w kwietniu bieżącego roku.
Dziś Sąd Apelacyjny zdecydował, że Nowak ma do aresztu wrócić. Będzie mógł go opuścić po wpłaceniu 1 miliona złotych poręczenia majątkowego. Według informacji „Gazety Wyborczej” wykonanie postanowienia zostało odroczone do 19 czerwca. Nowak ma do tego dnia czas na wpłacenie pieniędzy, jeżeli to zrobi – uniknie aresztu.
Wniosek prokuratury rozpatrywała sędzia Dorota Radlińska. Co ciekawe, składała ona wcześniej wniosek o wyłączenie jej z tej sprawy. Powód? To ona w 2014 roku wydała wyrok skazujący na Nowaka za zatajenie w oświadczeniu majątkowym zegarka. Wniosek sędzi Radlińskiej został jednak odrzucony.
Prawomocnym postanowieniem sądu Sławomirowi Nowakowi zamieniono areszt na poręczenie. Podobnie jak Donald Tusk uważałem, że ten długotrwały areszt zamieniał się w karę. A to jest sprzeczne z prawem.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) June 2, 2021
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU