Rafał Trzaskowski nie jest, łagodnie rzecz ujmując, ulubieńcem rządowych mediów. I prezydent Warszawy świetnie zdaje sobie z tego sprawę. Dlatego w doskonały sposób wykpił postawę tych mediów wobec swojej osoby.
Rafał Trzaskowski stał się głównym wrogiem TVP w zeszłym roku, gdy stanął do walki o prezydenturę. Wówczas media publiczne wspinały się na wyżyny kreatywności, by uderzyć w rywala Andrzeja Dudy w prezydenckim wyścigu. Weszło im to w nawyk i kultywują tę tradycję do dzisiaj. Trzaskowski stał się nowym Tuskiem, w tym sensie, że dawniej PiS obarczał winą za wszystkie niepowodzenia Donalda Tuska, teraz – właśnie prezydenta Warszawy.
– Według prorządowych mediów decyduję chyba o losach całego wszechświata. A przynajmniej jestem bardzo niebezpiecznym agentem… – ironizuje Rafał Trzaskowski we wpisie w swoich mediach społecznościowych. I punktuje wszystkie teorie mediów rządowych, które pojawiły się w ostatnim czasie. Ich zdaniem Trzaskowski jest odpowiedzialny za zamieszanie z kopalnią Turów i… planuje germanizować polską młodzież w ramach projektu Campus Polska Przyszłości.
– Otóż fakt, że partnerem wydarzenia jest Fundacja Konrada Adenauera (NIEMIECKA fundacja!) sprawia zdaniem rządzących i ich medialnych sprzymierzeńców, że Campus ma być narzędziem germanizacji młodzieży. Prawdopodobnie będę też zatrudniał młodych ludzi do budowy Nord Stream 2 – kpi Trzaskowski z fantazji mediów publicznych. Prezydent Warszawy zauważa, że związek z Fundacją Adenauera przy okazji różnych projektów mieli także Lech Kaczyński, Ryszard Czarnecki a nawet… samo TVP.
– Przesądzającym argumentem w sprawie moich niemieckich powiązań ma być fakt, że – uwaga – „spotkałem się z niemieckimi politykami” – kontynuuje Trzaskowski. – Szanowne prawicowe redakcje – mam dla Was w tym miejscu łamiącą wiadomość. Jarosław Kaczyński spotykał się z pewną bardzo konkretną niemiecką polityk! – ironizuje, nawiązując do spotkań prezesa PiS z Angelą Merkel.
– I tylko przy piątku się zastanawiam: naprawdę nie szkoda Wam czasu na wymyślanie tych wszystkich bredni? Jeżeli na takie rozważania z kosmosu poświęcają czas również ministrowie obecnego rządu, to trudno się dziwić, że później przegrywamy z Czechami przed TSUE… – kwituje prezydent Warszawy.
Źródło: Facebook
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU