Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski bagatelizuje wezwanie biskupów do Watykanu. Jego argumentacja ma sporo dziur faktograficznych.
“Rzeczpospolita” napisała o pilnym wezwaniu polskich biskupów przez papieża Franciszka. – To nie jest zwyczajna wizyta, do której złożenia każdy biskup jest zobowiązany co kilka lat – mówił gazecie informator zza Spiżowej Bramy.
Niektóre wizyty “ad limina” zostały przerwane. – Swoich wizyt nie dokończyli np. biskupi francuscy i brazylijscy – tłumaczy duchowny z Kongregacji ds. Biskupów, która organizuje takie wizyty. W rozmowie z gazetą zaznacza, że nikt nie wspomina o ich kontynuacji. – Nie mówi się o przyjazdach biskupów z innych krajów, których wizyty zostały przełożone i nagle wyskakują Polacy – mówi.
Według źródeł dziennika, informacja o przyjeździe polskich biskupów pojawiła się krótko po tym, jak u papieża był nuncjusz apostolski w Polsce, abp Salvatore Pennacchio. Było to 15 kwietnia. – Nie został wezwany, ale sam prosił o spotkanie z papieżem – mówi “Rzeczpospolitej” urzędnik z Sekretariatu Stanu i dodaje, że w trakcie rozmowy abp Pennacchio miał przedstawić Franciszkowi krytyczny obraz sytuacji Kościoła w Polsce.
O publikację “Rzeczpospolitej” w programie Newsroom emitowanym na stronach Wirtualnej Polski, pytany był ks. Leszek Gęsiak, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski (KEP). Ksiądz starał się bagatelizować wydźwięk artykułu w “Rzeczpospolitej” i zapewniał, że to nie było “pilne wezwanie”.
– Biskupi powinni być w Rzymie już w 2019 roku. Nie mówimy o jakimś “wezwaniu” natomiast o przesunięciu wizyty sprzed prawie 2,5 roku na ten czas – tłumaczył. Zapewniał, że wszystko odbywa się w normalnej procedurze i dodał, że artykuł jest “bardzo sensacyjnie napisany”. Rzecznik między wierszami podawał w wątpliwosć informatorów “Rzeczpospolitej”.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU