Premier Mateusz Morawiecki jest z pewnością jednym z najzamożniejszych polityków. Za posiadany majątek mógłby kupić sobie m.in. luksusowy jacht – tak wynika z analizy, przeprowadzonej przez reportera TVN. Dlaczego jednak oszczędności szefa rządu interesują dziś media? Chodzi o jego wypowiedź o najbogatszych.
Morawiecki to krezus
Stacja TVN w ostatnim reportażu przyjrzała się majątkom czołowych polityków Prawa i Sprawiedliwości. W “Faktach po Faktach” TVN wyemitowano materiał Jakuba Sobieniowskiego, który przyjrzał się zwłaszcza temu, jak zamożny jest Morawiecki.
Trzeba to przyznać: premier jest bardzo bogatą osobą. Tym jednak bardziej jego ostatnie słowa z wywiadu z “Wprost” brzmią skrajnie nieautentycznie.
– Bogaci korzystają z naszych dróg, chodników, szkół, służby zdrowia. Nie łożą na to odpowiednio do swoich zarobków. To nieuczciwe – mówił szef rządu.
Co ciekawe, on sam jest bardzo bogaty. Domagano się nawet tego, by przedstawił majątek żony. Nie zrobił tego.
TVN zacytował też wypowiedź prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. On także nie przepada za zamożnymi ludźmi.
– W Polsce “ci bogaci” mają niezwykle szeroką gamę różnego rodzaju wsparcia. W sferze politycznej, medialnej, celebryckiej. Ktoś musi bronić tych innych, a także tych średnich, którym się coś udało. Którzy nie budują pałaców i nie pływają prywatnymi jachtami – mówił na antenie Polskiego Radia.
Jacht dla premiera
Autor reportażu sprawdził jednak, że sam Morawiecki mógłby kupić sobie jacht. – Ma na kontach pieniądze, które starczyłyby na taki jacht motorowy. Z garażem na ponton, salonem i kilkoma kabinami. I zostałby mu prawie milion, bo z jego ostatniego oświadczenia majątkowego wynika, że ma prawie 5 milionów złotych na koncie – mówił dziennikarz.
O jakim modelu jachtu mowa?
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU