11 czerwca startuje EURO 2020. Turniej będzie transmitowany przez TVP, państwowa stacja wypuściła więc klip promujący mistrzostwa. Po premierze owego dzieła internauci zadali pytanie – czy ta reklama jest zgodna z polskim prawem?
Do EURO 2020 zostało już kilka tygodni, nic dziwnego, że TVP postanowiło rozgrzać emocje i zaprezentowało spot promujący EURO.
– Światowa premiera spotu TVP Sport na Euro 2020 oraz oscarowa rola Sebastiana Mili. Wchodzimy all in? – napisał szef TVP Sport, Marek Szkolnikowski, na Twitterze. „All in”, gdyż na reklamę widzimy pokerowy stół, przy którym gra zresztą były reprezentant Polski Sebastian Mila. Były piłkarz, a obecnie ekspert, gra kartami z wizerunkami piłkarzy reprezentacji Polski.
– W tym roku Biało-Czerwoni mają wszystkie karty – słyszymy. Pojawiają się też inne hazardowe aluzje – jest mowa o blefie czy asie z rękawa – przeplatane migawkami z historii meczów mistrzostw Europy. I właśnie ta hazardowa konwencja wzbudziła kontrowersje. Pojawiły się pytania, czy pokazywanie pokera nie łamie ustawy hazardowej.
– Promocja hazardu na sterydach zamiast zdrowej rywalizacji sportowej. Brawo; głupiej i mniej odpowiedzialnie (co ironiczne, skoro mówimy o mediach publicznych) się tego nie dało zrobić. Brakuje tylko tego, żeby okazało się, że ta reklamówka łamie przepisy ustawy hazardowej – skomentował dziennikarz Jakub Krupa na Twitterze.
W ustawie znajduje się punkt zabraniający „reklamy i promocji gier cylindrycznych, gier w karty, gier w kości, gier na automatach oraz zakładów wzajemnych”, a za „promocję gier” uważa się „publiczną prezentację tych gier lub zakładów”.
„Czy spot będzie puszczany wcześniej niż późnym wieczorem?”, „na serio promujecie hazard i alkohol?”, „wy sobie kręcicie reklamy hazardowe, a ja nie mogę legalnie ze znajomymi pograć w pokera” – piszą w komentarzach internauci.
Promocja hazardu na sterydach zamiast zdrowej rywalizacji sportowej.
Brawo; głupiej i mniej odpowiedzialnie (co ironiczne, skoro mówimy o mediach publicznych) się tego nie dało zrobić.
Brakuje tylko tego, żeby okazało się, że ta reklamówka łamie przepisy ustawy hazardowej. https://t.co/P4O5wInWQh
— Jakub Krupa (@JakubKrupa) May 19, 2021
– Wydaje się, że co najmniej – wykładany literalnie – zakaz z art. 29 ust. 6 mógł zostać naruszony. Osobną sprawą jest to, czy naruszenie to miało charakter pozwalający na jego ściganie karne – w co wątpię – mówi Mateusz Janion, adwokat z kancelarii prawnej Loewen Legal Club w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl. Do sprawy odniósł się też sam Szkolnikowski. Szef TVP Sport zapowiedział prezentację nowej wersji reklamy.
– Skoro spot wzbudził takie skrajne emocje to nie wejdzie do oficjalnej kampanii EURO. Jutro zaprezentujemy bardziej jednoznaczną wersję – napisał Szkolnikowski na Twitterze.
Skoro spot wzbudził takie skrajne emocje to nie wejdzie do oficjalnej kampanii EURO. Jutro zaprezentujemy bardziej jednoznaczną wersję 👍🏻 miłego wieczoru!
— Marek Szkolnikowski (@mszkolnikowski) May 19, 2021
Źródło: Wirtualnemedia.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU