Uczniowie starszych klas wrócą do szkół na ostatnie tygodnie roku szkolnego. Przemysław Czarnek nie widzi powodów do obaw, sceptycznie do pomysłu podchodzi ekspert.
Wszystko wskazywało na to, że starsi uczniowie zakończą ten rok szkolny na zajęciach zdalnych, jednak rząd podjął inną decyzję. Na fali łagodzenia restrykcji zdecydowano, że uczniowie wrócą do szkół jeszcze w maju. To oznacza, że szkolne korytarze zapełnią się na kilka ostatnich tygodni roku szkolnego.
Decyzja wywołała dyskusje – zastanawiano się, czy jest sens wysyłać uczniów do szkół na sam koniec roku szkolnego, a tym samym ryzykować stworzenie nowych ognisk koronawirusa. Minister edukacji Przemysław Czarnek nie widzi jednak powodów do obaw.
– Mówimy o rocznikach, które są najsłabszym transmiterem koronawirusa i są najmniej narażeni na zachorowania, a tym bardziej na ciężkie powikłania z powodu choroby – powiedział szef resortu edukacji. Przyznał przy tym, że otwarcie szkół jesienią było ryzykowną strategią. Podkreślił jednak, że szkoły są dobrze przygotowane do powrotu uczniów i wdrożenia hybrydowego systemu nauki.
– Statystyki pokazują też, że każdego dnia mamy coraz mniej zachorowań, więc za dwa tygodnie zagrożenie będzie jeszcze mniejsze i spokojnie dokończymy rok szkolny w trybie stacjonarnym, odbudowując wspólnotę, między uczniami oraz między uczniami i nauczycielami – wyjaśnia minister.
Sceptycznie do pomysłu otwarcia szkół na kilka tygodni odnosi się wirusolog i mikrobiolog dr hab. Tomasz Dzieciątkowski.
– To zwyczajnie nie ma sensu. Oczywiście, uważam, że dzieci powinny wrócić do nauczania stacjonarnego, które jest bardziej efektywne i niezbędne do odpowiedniego rozwoju psychicznego dzieci, ale trzeba zorganizować powrót do szkół z głową, a nie na szybko i bez odpowiedniego przygotowania, jak było to robione we wrześniu zeszłego roku – powiedział ekspert w rozmowie z portalem edziecko.pl.
– Zdecydowanie rekomendowałbym przede wszystkim rozwagę i spokój, a nie pochopne działania – dodał ekspert.
Źródło: edziecko.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU