Prezes PKO BP Zbigniew Jagiełło złożył dziś rezygnację z funkcji prezesa banku oraz z zasiadania w jego Zarządzie.
To niezwykle ciekawe wydarzenie, ponieważ ustępujący prezes kierował największym bankiem w naszym kraju nieprzerwania od października 2009 roku, a więc przez niemal 12 lat.
To ewenement wśród spółek, których właścicielem jest Skarb Państwa. Zbigniew Jagiełło nie stracił bowiem fotela szefa tak dużej i ważnej firmy, choć zaczął nią kierować na początku ośmioletnich rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Po zmianie na szczytach władzy spekulowano, że Jagiełło zachowa fotel, ponieważ dobrze zna Mateusza Morawieckiego jeszcze z czasów studiów, a przed przemianami zapoczątkowanymi w 1989 roku aktywnie działał w „Solidarności Walczącej”, którą założył ojciec obecnego premiera.
Dlaczego Jagiełło odchodzi? Tego nie wiadomo. Rezygnacja nastąpi z tzw. skutkiem na datę przyszłą – czyli z końcem zgromadzenia walnego akcjonariuszy banku, zwołanego na 7 czerwca tego roku.
– Złożenie rezygnacji ze skutkiem na datę przyszłą ma, zgodnie z dobrymi praktykami, zapewnić ciągłość podejmowania decyzji i umożliwić Radzie Nadzorczej Banku dokonanie wyboru kandydata na stanowisko Prezesa Zarządu Banku – czytamy w “Raporcie bieżącym” opublikowanym dziś przez bank.
Jeśli dymisja prezesa PKO nie wynika z czynników obiektywnych (np. stan zdrowia) to premier Morawiecki musi być w niezłych tarapatach.
— Paweł Wroński (@PawelWronskigw) May 11, 2021
#NowyŁad zaczął się od PKO BP. Odstrzelono bliskiego współpracownika premiera Mateusza Morawieckiego.
— Marcin Dobski (@szachmad) May 11, 2021
Akcjonariusze PKO BP przyjęli rezygnację prezesa z niezadowoleniem – akcje banku wyraźnie tanieją. Oznacza to, że dobrze oceniali pracę Jagiełły na tym stanowisku. Pewnie mało kto wie, ale to właśnie ten prezes był inicjatorem stworzenia standardu płatności znanego jako Blik. Warto odnotować, że prezes Jagiełło odchodzi tuż przed ważnym orzeczeniem Sądu Najwyższego dotyczącym kredytów we franku szwajcarskim. Szacuje się, że PKO BP za ugody z kredytobiorcami zapłaci ok. 6 mld zł.
Źródło: Wyborcza.biz
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU