Wiele wskazuje na to, że wkrótce będziemy świadkami zmiany w rządzie. Tekę ministra klimatu i środowiska odda Michał Kurtyka. I nieoficjalnie wiadomo, kto go zastąpi.
Michał Kurtyka od dłuższego czasu planował odejście z rządu Mateusza Morawieckiego. Według informacji portalu Gazeta.pl obecny minister klimatu i środowiska ma ambicje przejść do państwowego biznesu czy międzynarodowej instytucji. Gazeta.pl sugeruje, że Kurtyka mógłby zająć stanowisko prezesa PGE EJ 1, spółki odpowiedzialnej za przygotowanie i realizację projektu budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej.
A kto zastąpi Kurtykę na stanowisku ministerialnym? Według nieoficjalnych informacji, do których dotarła Gazeta.pl, faworytką jest Anna Moskwa. Moskwa pracowała wcześniej na stanowisku wiceministra w dawnym resorcie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej u Marka Gróbarczyka. Co istotne, ma ona doświadczenie w zarządzaniu środkami z Unii Europejskiej. To z pewnością atut przy wyborze nowego szefa resortu. Politycznie Moskwa ma być związana ze środowiskiem Joachima Brudzińskiego.
Anna Moskwa jest faworytką do przejęcia kierownictwa nad resortem klimatu i środowiska, ale na giełdzie jest jeszcze kilka innych nazwisk. W grze byli – a może wciąż są – także Artur Soboń, Wanda Buk i Jadwiga Emilewicz. Dla tej ostatniej ewentualna nominacja byłaby powrotem do rządu; wcześniej pełniła funkcję minister rozwoju oraz wicepremier. Byłby to też powrót do pierwszego politycznego szeregu po „aferze narciarskiej”. Wygląda jednak na to, że Emilewicz musi jeszcze poczekać na swoją szansę.
Źródło: Gazeta.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU