Ciosu z tej strony Macierewicz się nie spodziewał. Mocne oświadczenie… ekspertów Podkomisji Smoleńskiej

Byli współpracownicy Antoniego Macierewicza z Podkomisji Smoleńskiej opublikowało zaskakujące oświadczenie. Eksperci uważają, że Macierewicz wykorzystał ich nazwiska w materiałach Podkomisji „bez ich wiedzy i zgody”.

– W materiałach związanych z raportem końcowym Podkomisji, ujawnionych w dniu 30.07.2020 r., przewodniczący A. Macierewicz umieścił nasze nazwiska. Oświadczamy, że zostało to zrobione bez naszej wiedzy i zgody – czytamy w oświadczeniu, które podpisali mgr inż. Marek Dąbrowski, kmdr rez. nawigator dr Wiesław Chrzanowski oraz kmdr rez. nawigator pilot Kazimierz Grono.

Dąbrowski i Chrzanowski 5 maja dowiedzieli się, że na wniosek Antoniego Macierewicza zostali odwołani ze składu podkomisji smoleńskiej. Kmdr Grono, dowiedziawszy się o tej sprawie, sam podjął decyzję o rezygnacji z udziału w pracach podkomisji smoleńskiej. Następie trzej eksperci opublikowali wspomniane oświadczenie, z którego wynika, że Macierewicz wykorzystał ich nazwiska do podparcia tez z materiałów podkomisji bez ich wiedzy i zgody.

– Nie zgadzamy się z treściami, znajdującymi się w tych materiałach, jak również z „metodologią” prac Podkomisji, narzuconą przez A. Macierewicza. W związku z powyższym nie wyrażamy zgody na umieszczenie naszych nazwisk w raporcie końcowym – podkreślają eksperci.

A co z samym legendarnym raportem? Tak naprawdę wciąż nie został opublikowany. 10 kwietnia TVP i TV Republika wyemitowały tylko film, który jest podsumowaniem raportu. Wynika z niego, że katastrofę prezydenckiego samolotu spowodowała eksplozja. Jednak ów film to nic nowego – Macierewicz pokazywał go już w lipcu 2020 roku podczas posiedzenia sejmowej komisji obrony. Co ciekawe, sam Jarosław Kaczyński niedługo przed ostatnią rocznicą katastrofy przyznał, że „jeśli mamy jako państwo powiedzieć, jaki był rzeczywisty przebieg katastrofy smoleńskiej, musimy mieć litą pewność co do każdego elementu przekazu”.

Źródło: wPolityce.pl