Polityka i Społeczeństwo

To był cios w podbrzusze! Po takim upokorzeniu Ziobro powinien podać się do dymisji

Ziobro w Sejmie

W czasie wczorajszego ważenia się losów bezkarności polityków partii rządzącej przy defraudowaniu unijnych pieniędzy, głos z sejmowej mównicy zabrać chciał lider Solidarnej Polski, minister sprawiedliwości i prokurator generalny w jednej osobie – Zbigniew Ziobro. Wydaje się to oczywiste i zupełnie naturalne, że liderzy formacji politycznych zabierają głos w Sejmie w tak ważnym momencie. Nic bardziej mylnego.

Zbigniew Ziobro kilka razy próbował coś powiedzieć na Sali Plenarnej, ale został spacyfikowany przez marszałek Elżbietę Witek oraz wicemarszałka Ryszarda Terleckiego i cokolwiek powiedzieć mógł dopiero na sejmowych korytarzach. Powód? Solidarna Polska nie złagodziła swojego sprzeciwu wobec Funduszu Odbudowy, a z nieoficjalnych informacji wynika, że politycy Prawa i Sprawiedliwości do ostatniej chwili próbowali wymusić na ludziach Ziobry utratę twarzy.

Niedopuszczenie szefa Solidarnej Polski to jawne upokorzenie dla niego samego, ale także dla jego ludzi. Nie ma wątpliwości, że Jarosław Kaczyński chciał w ten sposób pokazać koalicjantom PiS, że może wszystko, jeśli tylko ma na coś ochotę. Moment do przeprowadzenia takiej demonstracji był idealny, ponieważ liderowi PiS wcześniej udało się wzajemnie poróżnić środowiska opozycyjne. Skoro udało się to raz, to dlaczego miałoby nie udać się po raz kolejny, jeśli zajdzie taka potrzeba? Koalicjanci PiS powinni mieć bezsenne noce.

Pamiętajmy jednak, że Zbigniew Ziobro to Zbigniew Ziobro. Okazane mu współczucie prędzej czy później odczujemy na własnej skórze.

Źródło: „Gazeta Wyborcza”

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie