– To i tak się w końcu rozleci. Zaufania nie ma żadnego – Onet cytuje jednego z polityków koalicji rządzącej. Ten mówił o sytuacji w Zjednoczonej Prawicy. Ponoć u szczytów władzy nie dzieje się dobrze.
Zjednoczona Prawica się sypie?
Wiemy, że liderzy Zjednoczonej Prawicy ponownie musieli usiąść ze sobą do rozmów. Efekty? Ponoć trzy partie chcą, by koalicja przetrwała do 2023 roku. Co potem? Nie wiadomo i wątpliwe, by dało się to dogadać w obecnej atmosferze.
Obecnie Gowin ponoć nie dostanie głów trzech ministrów, którzy poparli bunt Adama Bielana. Nadal zostaną oni członkami rządu. Ziobro nie poprze z kolei unijnego Funduszu Odbudowy.
Sam Jarosław Kaczyński nie boi się jednak buntu ziobrystów. Wie, że za funduszem zagłosuje Lewica.
Do tego prezes PiS jest zdania, że najgorsze już za partią i jej sondaże poprawią się po pandemii.
Los Morawieckiego
Niepewny jest jednak los premiera Mateusza Morawieckiego. Onet ocenia, że Kaczyński rzucił mu koło ratunkowe. Ponoć ostatnie i jeśli szefowi rządu nie uda się doprowadzić do poprawy sytuacji (np. poprzez promocję Nowego Ładu), może liczyć się z utratą stołka.
Sytuacja w koalicji nie jest jednak stabilna. Gowin wyraźnie zerka w stronę opozycji i szuka sojuszników, z którymi mógłby budować w 2023 r. listy wyborcze. Wybór jest duży: od KO (sam był przecież kiedyś ministrem w rządzie PO), przez Polskę 2050 po PSL.
Z kolei Ziobro gra ewidentnie na siebie. Ostry antyunijny kurs może mu pomóc wywalczyć 5 proc. w kolejnych wyborach lub równoprawną koalicję z Konfederacją. Oznacza to jednak cykliczne buntowanie się przeciwko proeuropejskim pomysłom Morawieckiego. To kolejne wyzwanie dla premiera, któremu ten może nie podołać. A to nadal nie koniec problemów.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
