Trybunał Konstytucyjny ma orzec, czy Polska powinna respektować postanowienia TSUE ws. Izby Dyscyplinarnej SN. Przewodniczącą składu sędziowskiego, który zajmie się sprawą, będzie Krystyna Pawłowicz. Ta sama, która jako posłanka PiS słynęła z niechęci do Unii Europejskiej.
Trybunał Konstytucyjny kierowany przez Julię Przyłębską zamienił się w maszynkę do wydawania potrzebnych władzy orzeczeń. Dzięki TK PiS mogło zaostrzyć prawo aborcyjne, pozbyło się Adama Bodnara ze stanowiska RPO, teraz pora, by Trybunał umożliwił władzy ignorowanie postanowień TSUE w sprawie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Rozprawa na ten temat zaplanowana jest na środę 28 kwietnia, a przewodniczącą składu orzekającego będzie Krystyna Pawłowicz.
Wybór do tej roli akurat Pawłowicz wywołał niemałe oburzenie. To dlatego, że była posłanka PiS słynie ze swojej niechęci do Unii Europejskiej, pojawia się więc obawa o bezstronność sędzi. „Fakty” TVN przypomniały szereg wypowiedzi Pawłowicz na temat Unii, które pokazują jej stosunek do europejskiej wspólnoty.
– Ja osobiście w ogóle nie akceptuję naszego członkostwa w UE, o czym prezes Kaczyński wie, i co zaaprobował. Traktat akcesyjny narusza naszą konstytucję, a wyrok Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie był polityczny– mówiła obecna sędzia TK w 2013 roku w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. – Jestem z gruntu przeciwna Unii. Czekam i modlę się, żeby to się po prostu samo rozwaliło – dodała. Była posłanka PiS zasłynęła też z nazwaniem flagi UE „szmatą”.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
