Kaczyński szykuje ofensywę partyjną na lato. Los Morawieckiego jest przesądzony

Przekładany kongres Prawa i Sprawiedliwości ma się odbyć podczas wakacji. Według informacji WP.pl, na premiera Mateusza Morawieckiego czeka nagroda.

Na początku listopada zeszłego roku miał się odbyć kongres Prawa i Sprawiedliwości, ale epidemia go odwołała. Nie zmienia to jednak tego, że pewnego rodzaju wstęp do kongresu odbywał się podczas rekonstrukcji rządu, gdy kłócono się praktycznie o wszystko. Przygotowania do drugiej fali były fikcją o czym można się do dzisiaj przekonać. Od tamtego czasu, państwo jest epidemicznie szyte nićmi, ale szwy i tak puszczają. Mówi o tym codziennie liczba zgonów.

Według informacji WP.pl, przekładany kongres ma się odbyć w porze wakacyjnej – Jarosław Kaczyński ma wzmocnić mandat lidera partii rządzącej i przedłużyć swoje rządy w ugrupowaniu o kolejną kadencję. Z kolei Mateusz Morawiecki ma awansować na wiceprezesa PiS – informuje Wirtualna Polska.

Zapowiedzi listopadowego kongresu zbiegały się z informacjami o Mateuszu Morawieckim, który miał na nim zostać wiceprezesem Prawa i Sprawiedliwości. Późniejsze losy tej informacji miotały się od ściany do ściany. Jednego dnia stanowisko dla Morawieckiego było pewne, drugiego w sferze marzeń.

Podobno wiceprezesura szefa rządu w formacji Jarosława Kaczyńskiego jest już pewna. Rekomendacje współpracowników prezesa PiS oraz jego samego są czytelne i jasne, zapewne także dla Zbigniewa Ziobry – Mateusz Morawiecki poradził sobie w walce ze skutkami pandemii na tyle, na ile mógł. A do tego przyczynił się do wyborczego zwycięstwa Andrzeja Dudy, a także wynegocjował dla Polski miliardy z UE – pisze WP.pl.

Dzisiaj w partii władzy jest pięcioro wiceprezesów: europosłowie Beata Szydło i Joachim Brudziński, ministrowie – Mariusz Kamiński (MSWiA) i Mariusz Błaszczak (MON) oraz były szef MON Antoni Macierewicz i właśnie przy ostatnim nazwisku pojawia się znak zapytania. Przyszłość polityczną Antoniego Macierewicza spowiła mgła i to smoleńska. Rodziny smoleńskie skupione wokół PiS, mają go serdecznie dość, a to może być fundamentalne dla Kaczyńskiego. Mateusz Morawiecki może zastąpić byłego szefa resortu obrony.

Źródło WP.pl