Polityka i Społeczeństwo

Żałosne! Pisowski przewodniczący dolnośląskiego sejmiku pogwałcił obostrzenia, by wręczyć “swojemu” biskupowi nagrodę

fot . Tomasz Pietrzyk / Agencja Gazeta

Andrzej Jaroch z PiS, szef dolnośląskiego sejmiku, udowodnił, że polityczny punkt widzenia jest ważniejszy od epidemicznego.

Czwartek 25 marca – premier Mateusz Morawiecki wspólnie z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim, ogłaszają wprowadzenie kolejnych restrykcji epidemicznych na terenie Polski. Raport ministerstwa zdrowia mówi o ponad 34 tys. nowych zakażeniach. Na Dolnym Śląsku zostaje odnotowanych 2680 zakażeń i jest to ponad 350 przypadków niż dzień wcześniej.

Czwartek 25 marca – PiS-owski szef sejmiku przesuwa termin sesji, zasłaniając się pandemią. Organizuje za to masową mszę w kościele, by propisowskiemu biskupowi wręczyć tytuł Honorowego Obywatela Dolnego Śląska. Bez maseczek i bez zachowywania dystansu – informuje “Gazeta Wyborcza”.

We mszy w świdnickiej katedrze uczestniczy także Michał Dworczyk, szef kancelarii Prezesa Rady Ministrów i pełnomocnik rządu ds. szczepień. “Wyborcza” publikuje zdjęcia z uroczystości, które zamieścił na swoim profilu Facebookowym… Andrzej Jaroch. W ławach kościelnych nie ma zachowanego dystansu. Szef dolnośląskiego sejmiku umieścił także fotografię, na której bez dystansu i bez maseczki wręcza biskupowi Ignacemu Decowi honorowy tytuł. Biskup również nie ma zasłoniętych ust i nosa. Z całą pewnością można powiedzieć, że ta brutalna i pozbawiona skrupułów nagonka na Andrzeja Jarocha i biskupa Deca nie jest spiskiem “Wyborczej”.

Sesja zaplanowana przez Andrzeja Jarocha na 24 marca, została przez niego przesunięta na połowę kwietnia. Powodem był lockdown i troska o zdrowia radnych.

Źródło Gazeta Wyborcza

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie