Suspendowany ksiądz Michał Woźnicki znów daje o sobie znać. Tym razem awanturował się w poznańskim sądzie. Nie chciał założyć maseczki, zwyzywał policjantów.
Michał Woźnicki to były salezjanin – ze zgromadzenia został wydalony w sierpniu 2018 roku. Jako suspendowany kapłan ma zakaz sprawowania sakramentów, w tym odprawiania mszy świętej. Ten jednak nic sobie z tego nie robi, w internecie co jakiś czas pojawiają się nagrania z odprawianych przez niego nabożeństw. Zachowanie księdza często budzi oburzenie – zdarzyło mu się obrazić w kazaniu gwiazdy polskiej muzyki czy dziennikarza „Gazety Wyborczej”.
Tym razem ks. Woźnicki wszczął awanturę w poznańskim sądzie. Pojawił się tam jako świadek w sprawie Jakuba Z., ministranta wobec którego toczy się postępowanie. Chodzi o dwa wykroczenia, jakie zarzuca mu policja: odmowę okazania dokumentów i niewykonywanie poleceń funkcjonariuszy.
Jako że suspendowany kapłan nie wierzy w koronawirusa i często podważa opinie ekspertów w tym temacie, mimo nakazu nie zasłania nosa i ust. I do sądu chciał wejść bez maseczki. Oczywiście interweniowała policja. I wtedy Woźnicki dał popis – zaczął się awanturować, straszył ochroniarzy piekłem, zwyzywał nawet… dziennikarza „Gazety Wyborczej”, Piotra Żytnickiego.
– Nie wstyd wam, łachy? Komu wy służycie? Diabłu? Przestępcy noszą maski! – grzmiał i zarzucał policjantom, że pracują w sądzie, w którym znajdują się… symbole masońskie.
Żeby dopełnić obrazu absurdu, w sądzie pojawiła się też sympatyczka suspendowanego księdza. Gdy policjanci i jej wypomnieli brak maski, założyła… białą maskę rodem z horroru „Halloween”. No, to trzeba zobaczyć:
Ks. Michał Woźnicki opublikował nagranie z wizyty w poznańskim sądzie (nie wszedł, bo nie miał maseczki). Policjantów nazywa łachami i bandytami. Mówi o kochance sędziego. Dla mnie też znalazło się miejsce w repertuarze epitetów @Abp_Gadecki @EpiskopatNews @PolicjaWlkp pic.twitter.com/hXMcLlL8Wr
— Piotr Żytnicki (@PiotrZytnicki) March 27, 2021
Ostatecznie sędzia nałożył na Woźnickiego karę porządkową 100 złotych – ksiądz odmówił założenia maski, co oznaczało nieusprawiedliwioną nieobecność na rozprawie. Kolejna rozprawa w tej sprawie w maju, a już w kwietniu ruszy proces samego Woźnickiego – także chodzi o odmowę okazania dokumentów. Oj, będzie się działo.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU