Polityka i Społeczeństwo

Morawiecki bezpardonowo zaatakował ich podczas swej haniebnej konferencji. Po tej odpowiedzi powinien spalić się ze wstydu

Premier Morawiecki
Flickr.com/KPRM

Wczorajszy popis premiera Morawieckiego nie został bez odzewu ze strony prywatnej służby zdrowia. Rozpoczęło się punktowanie szefa rządu.

Tak podłej konferencji prasowej w obliczu katastrofy epidemicznej jeszcze nie było i na długo ją zapamiętamy. Premier Mateusz Morawiecki frontalnie zaatakował prywatną służbę zdrowia oraz opozycję. Szef rządu na ponad 30 tys. zakażeń i na setkach zgonów zaczął urządzać seans polityczny. Fala oburzenia w mediach społecznościowych sięgnęła zenitu. Na internecie się nie kończy, bo prywatna służba zdrowia przystąpiła do punktowania szefa rządu. Morawiecki wszedł na pole minowe.

Anna Rulkiewicz, prezeska Grupy Lux Med, na łamach RMF FM odpowiada Mateuszowi Morawieckiemu na konkretym przykładzie. Warszawski Szpital św. Elżbiety, należący do Grupy Lux Med, został w całości przekształcony w covidowy podczas jesiennej fali i teraz także przekształcany dla pacjentów walczących z koronawirusem.

– Otworzyliśmy znowu szpital dla pacjentów covidowych, podjeżdżają tam karetki. Każde zwolnione miejsce jest natychmiast zajmowane. Nie zastanawialiśmy się nawet minutę, jeśli chodzi o pomoc – mówi Anna Rutkiewicz w rozmowie z radiem.

Po kolejnych argumentach premier Morawiecki może się zapaść pod ziemię. Szefowa Grupy Lux Med, przypomniała opętanemu nienawiścią szefowi rządu, o miejscach w szpitalach. Na jesieni Anna Rutkiewicz miała wspólną konferencję z udziałem ministra zdrowia, na której poinformowano, że prywatne placówki (18 szpitali) przygotują tysiąc miejsc. Teraz jest tak samo.

Źródło: RMF FM

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie