Kolejny dowód na bezprawne działanie rządu w czasie pandemii. Sąd Najwyższy przyznaje rację obywatelom

Nie tylko sądy administracyjne potwierdzają niezgodne z konstytucją obostrzenia pandemiczne. Zrobił to także Sąd Najwyższy.

Rzecznik Praw Obywatelskich wniósł kasację od wyroków skazujących obywateli na kary za naruszenie zakazu przemieszczania się. Chodzi o grzywny w wysokości 100-200 zł za przebywanie poza domem w celach innych niż zawodowe lub związane z zaspokajaniem niezbędnych potrzeb życia codziennego. Sprawy dotyczyły lockdownu z wiosny ubiegłego roku.

Ograniczenia zostały wprowadzone bez ogłoszenia stanu klęski żywiołowej i do tego nie w drodze ustawy tylko rozporządzeń. To było podstawą do złożenia kasacji – Sąd Najwyższy uwzględnił kasacje wniesione przez rzecznika praw obywatelskich od wyroków skazujących za naruszenie zakazu przemieszczania się – informuje Dziennik Gazeta Prawna. Według Sądu Najwyższego, wprowadzone obostrzenia są niezgodne z konstytucją.

To oznacza, że zarówno wcześniejsze, jak i przyszłe regulacje ingerujące w konstytucyjne wolności, o ile również będą wprowadzane za pomocą rozporządzeń, nie mają podstawy prawnej. A zatem będą mogły być skutecznie kwestionowane – mówi w rozmowie z DGP mec. Andrzej Michałowski.

Prawnicy od samego początku zwracali uwagę, a wręcz alarmowali, że wprowadzane rozporządzeniami restrykcje będą niekonstytucyjne i łatwe do podważenia przed sądami. Rok temu nikt w rządzie nie chciał o tym słyszeć. Orzeczenie Sądu Najwyższego to tak naprawdę akt oskarżenia wobec wprowadzających bezprawnie regulacje obostrzeniowe. To nie koniec problemów, bo w związku z trzecią falą koronawirusa, rząd przymierza się do wprowadzenia ograniczeń. Nie zdąży tego zrobić ustawą, więc pozostają kulawe rozporządzenia lub błaganie na kolanach obywateli o pozostanie w domach.

Źródło Dziennik Gazeta Prawna