Będę siedział!
Gość zeszłotygodniowej „Rozmowy Piaseckiego”, Patryk Jaki z Solidarnej Polski, nie od razu pojawił się przed kamerą. Dopiero po przywitaniu prowadzącego pan europoseł znalazł się na wizji, zamiast kuchennej ściany i pustego krzesła. Dziennikarz spytał Jakiego mając na myśli jego kilkusekundową nieobecność: „Już pan będzie siedział?”, na co europoseł odrzekł proroczo: „Obiecuję, że będę. Pewnie jak Platforma dojdzie do władzy, to będę siedział.” To teraz wypada tylko czekać na zmianę ekipy rządzącej, by prawu i sprawiedliwości stało się zadość…
Sztafeta
W zeszły piątek podczas konferencji premiera Mateusza Morawieckiego we Wrześni musiała interweniować policja. Wizytę szefa rządu w pewnej chwil przerwali przedstawiciele AgroUnii. Zatrzymano 16 osób, które zakłócały uroczystość otwarcia obwodnicy, a Morawiecki pospiesznie umknął do rządowej limuzyny pod opiekę ochroniarzy. Następnego dnia prezydent w Zakopanem wziął udział w charytatywnych zawodach narciarskich. Pod stokiem zjawili się przedsiębiorcy, którzy w proteście przeciw obostrzeniom chcieli wręczyć prezydentowi dwie „ciupagi hańby”, gdyż ich zdaniem: „Hańbą jest to, co z nami robi rząd, z nami, wszystkimi przedsiębiorcami w Polsce, tymi, którzy zostali pominięci przez jakąkolwiek pomoc”. Nie dopuszczono ich jednak do prezydenta, a ten żwawo poszusował i czym prędzej udał się pod ochronę SOP-u. Podsumowując: Morawiecki uciekał przed rolnikami, Duda przez przedsiębiorcami, ale sztafeta ma cztery zmiany, więc ciekawe, kto teraz przejmie pałeczkę?
Jednak Gowin
Przez kilka tygodni w Porozumieniu trwało nieporozumienie, kto stoi na czele tej partii: Jarosław Gowin czy Adam Bielan. Europoseł Bielan w końcu zdecydował się przeciąć wszelkie wątpliwości w tej kwestii na drodze sądowej. Wystosował więc jeszcze w połowie lutego do Sądu Okręgowego w Warszawie wniosek o wygaszenie kadencji wicepremiera Gowina, który jego zdaniem zakończył swoją trzyletnią kadencję ponad rok temu. Sprawą zajmował się VII Wydział Cywilny Rodzinny i Rejestrowy sądu odpowiedzialny za prowadzenie ewidencji partii politycznych. Chodziło o wniosek informujący o uchwale sądu koleżeńskiego w sprawie wygaszenia kadencji prezesa Porozumienia Jarosława Gowina i powierzeniu jego obowiązków przewodniczącemu Konwencji Krajowej jako osobie uprawnionej do reprezentowania partii na zewnątrz. W ostatnim tygodniu sąd zarządził zwrot wniosku. Jak poinformowano: „Wniosek został zwrócony w związku z uznaniem, że został złożony przez osobę nieumocowaną do działania w imieniu partii”. Bielan liczy jednak, że problemem są tylko sprawy formalne, w innym przypadku zapowiedział zażalenie na decyzję sądu. Hmm, prezes Kaczyński nie poparł, sąd zwrócił wniosek… Czyżby łabędzi śpiew Bielana?
Mój? Chyba mój!
Do nietypowej pomyłki doszło w Lubartowie. Osiemdziesięcioletni dziadek pomylił swojego wnuczka z innym czterolatkiem i odebrał z przedszkola obce dziecko. Mężczyzna zabrał chłopca do domu, dał mu na obiad pyszną ogórkową, dorzucił dokładkę i mentosy na deser, a w końcu włączył bajkę. Dopiero po jakimś czasie zorientował się, że popełnił błąd. W tym momencie do jego drzwi zapukała policja. Tymczasem drugi dziadek przyszedł po swoje wnuki. Odebrał starszego, a w grupie młodszego powiedziano mu, że chłopiec już został odebrany przez… dziadka. Wtedy dyrekcja przedszkola powiadomiła policję o zniknięciu dziecka. Lubartowscy policjanci otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że starszy mężczyzna uprowadził z przedszkola cudzego wnuczka. W akcję poszukiwania czterolatka włączyło się 50 policjantów. Pracownicy przedszkola przejrzeli monitoring. Matka „zaginionego” zobaczyła na nagraniu mężczyznę, który wyglądał bardzo podobnie do jej ojca. Panowie mieli kurtki i spodnie tego samego koloru, nosili też maseczki. Natomiast chłopcy mają podobnie brzmiące imiona, chodzą w takich samych kurtkach i mają czapki takiego samego koloru. Po powrocie do domu chłopiec stwierdził, że było fajnie, a zupa smakowała mu nawet lepiej niż w domu. Dziadkowie! Przed odebraniem wnuków z przedszkola sprawdzajcie ich znaki szczególne, a jeśli ich nie mają, zabierzcie młodych do salonu tatuażu – już tam coś wymyślą…
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU