W środę 10 marca miała miejsce kolejna miesięcznica katastrofy w Smoleńsku. Jarosław Kaczyński oczywiście brał udział w jej obchodach. Okazało się, że prezesa PiS chronił snajper, który znalazł się na dachu Hotelu Sofitel.
Kaczyński pod obstawą snajpera
W ramach obchodów politycy partii rządzącej udali się m.in. pod pomnik smoleński nieopodal Grobu Nieznanego Żołnierza. W tym czasie na dachu Hotelu Sofitel znajdował się… snajper z karabinem. Jeśli jednak ktoś przeraził się, że czyhał na życie Jarosława Kaczyńskiego, uspokajamy. Chodziło o coś odwrotnego. Ponoć żołnierz stanowił obstawę prezesa!
Na temat zdarzenia wypowiedziała się Katarzyna Pierzchała, której udało się sfotografować snajpera. Jak dodała, już wcześniej przedstawiciele rządu zapewniali sobie taką formę ochrony. Tyle że po raz pierwszy było to podobno dość ostentacyjne.
Z kolei Maciej Bajkowski, sędzia Polskiego Towarzystwa Strzelectwa Sportowego, zauważył, że snajper trzymał w rękach karabin Sako TRG LAP MAG lub Sako TRG M-10, kaliber 7,62 mm. Ponoć to broń, której używają najczęściej żołnierze elitarnej grupy wojsk specjalnych GROM.
Straszenie snajperem
Inny ekspert, generał Roman Polko, były dowódca elitarnej jednostki GROM, twierdzi, że wykorzystywanie żołnierzy tego typu do ochrony rządu, jest oburzające. Jak podkreślił, żołnierze takich formacji powinni bronić polityków, ale w obliczu zagrożenia terrorystycznego. Uderzał też, fakt, że snajper był widoczny.
–To formacja, która w czasie pokoju powinna być wykorzystywana wyłącznie w razie zagrożenia terrorystycznego, a nie straszenia grupy protestujących opozycjonistów – mówił wojskowy.
Do tego sytuacja mogła zostać uznana za prowokację.
– Widoczna obecność żołnierzy w takiej sytuacji może doprowadzić jedynie do niepotrzebnych napięć. To demonstracja siły, którą spotyka się w krajach rządzonych przez wojskowe dyktatury – dodał Polko.
Źródło: wyborcza.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU