Posłowie opozycji wykonali kontrolę szpitala tymczasowego we Wrocławiu. Budowa obiektu kosztowała aż 75 milionów złotych. Jego słynniejszy odpowiednik na Stadionie Narodowym kosztował nas “tylko” 29 milionów. Najciekawiej robi się jednak na innym poziomie. We wrocławskim szpitalu nie został przyjęty ani jeden pacjent!
Szpital bez pacjentów, posłowie opozycji reagują
Jak wiadomo, szpitale tymczasowe miały był zabezpieczeniem dla systemu zdrowia. Gdyby ich tradycyjne odpowiedniki nie mogły pomieścić chorych na COVID-19, ci mieli trafiać do tych właśnie obiektów. Konieczne inwestycje wystartowały jeszcze w zeszłym roku. Według danych KPRM, wydano łącznie 536 milionów złotych. Tyle że część obiektów nie działa, zaś inne stoją praktycznie puste.
Czy wszystko to było więc konieczne? Z danych PGE Narodowy wynika, że szpital na Stadionie Narodowym pomógł w ciągu trzech miesięcy wyzdrowieć ponad 500 osobom.
Takimi statystykami nie może jednak pochwalić się obiekt we Wrocławiu. Jak podała wyborcza.pl, od jesieni nie został tam przyjęty ani jeden pacjent. Sprawę zbadali posłowie opozycji: Michał Szczerba, Dariusz Joński i Michał Jaros.
– Mamy wiele podejrzeń związanych z tym, ile kosztował, ale także faktem, iż choć dziś ma zostać otwarty, to wcale nie będą do niego przyjmowani najbardziej potrzebujący. Bo nie będzie w nim łóżek OIOM-owych, tych najbardziej potrzebnych, których może brakować w innych placówkach. A to oznacza, że nie będzie niczym więcej, jak luksusowym i bardzo drogim izolatorium – mówi Michał Szczerba.
– Wydano ponad 600 mln zł na budowę szpitali tymczasowych, zaś większość z nich nie funkcjonuje i nie jest otwarta. 19 lutego minister Niedzielski ogłosił trzecią falę epidemii. Od tamtego czasu można było uruchomić szpitale tymczasowe tak, aby zwolnić miejsca tym pacjentom, którzy mieli zaplanowane zabiegi i operacje. Ale tak się nie stało, a Wrocław jest tego najlepszym przykładem – dodaje Joński.
Co na to szpital?
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
