Polityka i Społeczeństwo

50 dni na kwarantannie. Totalny bałagan w śląskim sanepidzie

Pani Klaudia i jej syn pierwsze badanie mieli przeprowadzone dopiero w 34 dniu kwarantanny. 11 sierpnia test wykazał wynik negatywny, ale u męża niejednoznaczny, więc wykonano kolejny test, który potwierdził zakażenie koronawirusem – Jak to możliwe, że osoba, która najpierw miała negatyw, nagle znowu stała się osobą zakażoną? Ja i syn jesteśmy zdrowi, więc tak naprawdę skąd on mógł się zarazić, skory my w ogóle od ponad 40 dni nie wychodzimy z domu? – zwraca uwagę kobieta.

Rodzina próbowała się dowiedzieć czegoś w ministerstwie zdrowia oraz w urzędzie wojewódzkim – Sam zachodzę w głowę, jak to jest możliwe. No, ale te sprawy są po stronie służb rządowych i sanitarnych, które zajmują się walką z epidemią – wyjaśnia wiceprezydent Rudy Śląskiej Krzysztof Mejer. Z kolei w Powiatowym Inspektoracie Sanitarnym reporterzy usłyszeli, że są osoby u których wirus znika szybko, a u niektórych utrzymuje się przez dłuższy czas i tu jest taki przypadek. Tego dlaczego pojawia się i znika nie wyjaśniono.

Źródło TVN24.pl


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie