Znany europoseł wstydzi się swojej przeszłości. Ten fakt pogrąża go wśród działaczy PiS?

Politycy partii rządzącej lubią patrzeć w życiorysy swoich przeciwników politycznych. Jakikolwiek ślad ujawniający członkostwo w PZPR czy współpracę z służbami bezpieki a później związanie się z partiami “układu postkomunistycznego” jest w założeniu argumentem, by taką osobę wytykać palcami i przedstawiać jako wroga dobrej zmiany. Inna sytuacja ma miejsce z analogicznymi śladami w życiorysie prominentnych działaczy partii rządzącej, którzy jeśli przyrzekli wierność prezesowi PiS i złożyli mu lenny hołd nie muszą wstydzić się żadnych plam na swoim politycznym resume.

Polityków z PZPR-owskim rodowodem w PiS nie brakuje i nic nie wskazuje na to, by takowi prezesowi PiS czy Antoniemu Macierewiczowi przeszkadzali. Nie stoi to na przeszkodzie w dalszym podkreślaniu swojego antykomunistycznego nastawienia. Jednak równie ciekawe jak politycy z przeszłością w PZPR jest kwestia partyjnych skoczków, którzy z niejednego partyjnego chleba jedli już chleb. Andrzej Duda był w Unii Wolności a Beata Szydło czy Patryk Jaki startowali niegdyś z list wyborczych Platformy Obywatelskiej. Jednak wszyscy oni bledną przy europośle Ryszardzie Czarneckim, który wygrywa każdy ranking w tej dziedzinie.

Jak pisał niegdyś mój redakcyjny kolega, łatwiej byłoby wymienić listę formacji, których Ryszard Czarnecki nie był członkiem, okazałaby się bowiem znacznie krótsza. Dynamiczna kariera Richarda Henriego Czarneckiego wygląda następująco:

1. W 1987 roku Ryszard Czarnecki był sygnatariuszem Ruchu Polityki Realnej przekształconego następnie w Unię Polityki Realnej,
2. W 1989 r. współtworzył Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe, w skrócie ZChN,
3. W wyborach parlamentarnych 1991 roku Czarnecki dostał się do sejmu z list Wyborczej Akcji Katolickiej,
4. W 1993 roku bez powodzenia kandydował do Sejmu listy Katolickiego Komitetu Wyborczego „Ojczyzna”,
5. W 1997 roku wrócił do sejmu, udanie kandydując z list Akcji Wyborczej Solidarność,
6. W 2001 r. tym razem nieudanie, startował do Sejmu z komitetu Akcji Wyborczej Solidarność Prawicy,
7. W 2004 r. Ryszard Czarnecki wstąpił do Samoobrony, zostając doradcą Andrzeja Leppera,
8. W 2007 r. został wykluczony z Samoobrony,
9. W 2008 r. wstąpił do PiS. Z list tej partii dwukrotnie został europosłem.

Lista pokaźna ale okazuje się, że niepełna. Wczoraj na Twitterze okazało się, że Ryszard Czarnecki wstydzi się jeszcze jednego epizodu, który należałoby mu wpisać do politycznego CV. Przypominanie o nim do tego stopnia zdenerwowało europosła PiS, że zablokował on użytkownika, który mu o tym fakcie przypomniał.

https://twitter.com/zlypanmusztarda/status/914219592934920192

Okazuje się bowiem, że właśnie ta Hanna Gronkiewicz – Waltz, obecna prezydent Warszawy, na której krytyce PiS chce oprzeć przyszłoroczną kampanię wyborczą w stolicy w 1995 roku startowała w wyborach na prezydenta RP. Wówczas jednym z gorących jej zwolenników był nie kto inny jak właśnie Ryszard Czarnecki, co możemy zobaczyć na załączonym do wpisu zdjęcia.

Cóż, hipokryzja w Prawie i Sprawiedliwości to nie nowość. Warto o niej przypominać na każdym kroku.

fot. flickr/Lukas Plewnia

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]