“Żeby było, tak jak było”. Kto nie zgadza się na walkę z mową nienawiści

“Musi dojść do definitywnego wyrugowania z polskiej polityki i przestrzeni życia społecznego języka pogardy, poniżania, deprecjonowania, odzierania ze czci i godności braci i bliskich, czasem niedawnych przyjaciół.” – Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź

“Nie tak dawno grupa Polaków, Wszechpolaków, wydała akt politycznego zgonu mojemu bratu i innym dziesięciu prezydentom miast Polski. Uznano, że nie ma sprawy, że to taki mały, drobny hejt, a może happening.Można się spodziewać w życiu wielu rzeczy, ale tego, że we wtorek odbiorę akt zgonu fizycznego mojego brata się nie spodziewałem.” – Piotr Adamowicz

“Pawła, naszą rodzinę, dotknęło wiele niegodziwości i złych słów. To nas bolało, ale Paweł brał to na swoje barki.” – Magdalena Adamowicz, wdowa.

“Pawła zabiła nienawiść.(…)W tym miejscu muszę jednak powiedzieć, że tę nienawiść, która zabiła Pawła, wzbudzano i podsycano dyskwalifikując go moralnie, przypisując mu niskie intencje i nieuczciwość. Tak go przedstawiały tzw. media publiczne.” – Aleksander Hall

“Trzeba skończyć z nienawiścią, trzeba skończyć z nienawistnym językiem, trzeba skończyć z pogardą, trzeba skończyć z bezpodstawnym oskarżaniem innych. Nie będziemy dłużej obojętni na panoszącą się truciznę nienawiści na ulicach, w mediach, w internecie, w szkołach, w parlamencie, a także w Kościele.” – Ludwik Wiśniewski, dominikanin.

Nienawiść, pogarda, hejt i deprecjonowanie innych to słowa klucze, które mocno wybrzmiały na pogrzebie Pawła Adamowicza. Po zabójstwie prezydenta Gdańska, Rafał Trzaskowski wspólnie z Jackiem Sutrykiem z Wrocławia zapowiedzieli zorganizowanie w szkołach lekcji o mowie nienawiści. Po tej deklaracji do akcji przyłączyły się inne miasta m.in Białystok, Kraków czy Lublin. Kampania odbiła się szerokim echem w całej Polsce.

Niestety w kraju nad Wisłą są ludzie, którzy wyrazili swój sprzeciw wobec zajęć z szacunku dla drugiego człowieka. Prezes Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski przygotował specjalne oświadczenia dla rodziców, którzy nie zgadzają się na udział swoich dzieci w lekcjach o mowie nienawiści. Kaja Godek z inicjatywy “Zatrzymaj aborcję” napisała na Twitterze – “Pod płaszczykiem walki z przemocą prezydent Warszawy chce indoktrynować dzieci w szkołach. Piszcie dzieciakom zwolnienia z tych zajęć albo zostawcie je w domu!” – dołączając do wpisu hashtagi #LGBT oraz #homoideologia sugerując zajęcia z homoseksualizmu. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że na drugi dzień Godek poinformowała na Twitterze, że po wpisie o indoktrynacji zablokowała kilkadziesiąt kont, które obdzieliły ją niepochlebnymi komentarzami. Czyli sama spotkała się z mową nienawiści, ale jest przeciwna tłumaczeniu tego uczniom w szkołach. Jest to postawa bardzo głęboko logiczna.

Gdy już człowiek myśli, że doszedł do końca internetu i przeczytał już wszelkiej maści absurdy w sferze politycznej i nic nie jest w stanie go zadziwić, do gry wchodzi nadgorliwość, która jak powszechnie wiadomo jest gorsza od faszyzmu. Byłbym nawet skłonny zrozumieć Jerzego Kwaśniewskiego i Kaję Godek, gdyby rodzice usłyszeli od swoich dzieci, że na lekcjach mówi się o LGBT i wtedy podnieśli larum. Ale w świetle przytoczonych cytatów z uroczystości pogrzebowych już kompletnie nie pojmuję oburzenia radykalnej prawicy na lekcje z mowy nienawiści. Z fragmentów przemówień wynika jasne przesłanie potępiające pogardę oraz nienawiść wynikającą z definicji tych słów i nie ma tu mowy o “homoideologii”. Można mieć tylko nadzieję na wycofanie się z kompromitujących oświadczeń dla rodziców i wpisów w mediach społecznościowych. Słowa, które padły na pogrzebie pokazują, że osoby sprzeciwiające się organizacji zajęć z mowy o nienawiści są większą patologią niż ludzie jej używający.

fot. Kancelaria Sejmu/Paweł Kula

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=„pl_PL”]