W ubiegłym tygodniu Krajowy Mechanizmu Prewencji Tortur opublikował komunikat, w którym skrytykował sposób zatrzymania mężczyzny, który jest oskarżany o zamordowanie 10-letniej Kristiny z Mrowin. Został on aresztowany w niekompletnym ubraniu, boso, w kajdankach zespolonych. KMPT zwraca uwagę, że podejrzanemu nie udzielono pomocy prawnej. W państwie prawa takie rzeczy nie powinny mieć miejsca.
PiS kocha demagogię?
Oczywiście zatrzymany jest oskarżany o popełnienie strasznej zbrodni. Nie powinno to jednak powodować, by był traktowany w taki sposób.
PiS postanowił jednak wykorzystać kontrowersje wokół komunikatu do ataku na samego Bodnara. Marszałek Karczewski pytany w TVP Info o stanowisko RPO w sprawie zatrzymania i komentarz w tej kwestii Andrzeja Rzeplińskiego powiedział:
Były prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński, ale również rzecznik praw obywatelskich, dzieli Polaków na lepszych i gorszych. Ma zupełnie inne podejście do tych, którzy stoją po stronie ich Polski i do tych, którzy tworzą Polskę My powtarzaliśmy: Polska jest jedna, jednakowa dla wszystkich:
Marszałek dodaje, że “pan Bodnar chciał troszeczkę zabłyszczeć, chciał się stać gwiazdą”.
– Mieliśmy z jednej strony zabójstwo, dramatyczne wydarzenie (…). Policja i prokuratura zadziałała. Mamy podejrzanego, wszystko wskazuje na to, że to on, bo sam się przyznał. Pan Bodnar przykrywa to zupełnie, nie rozmawiamy o tym, że policja działała sprawnie, że wymiar sprawiedliwości działa bardzo sprawnie. Teraz nie rozmawiamy, w jaki sposób doszło do tego morderstwa, nie analizujemy tych zdarzeń, tylko analizujemy wypowiedź pana Bodnara – mówi Karczewski.
– To jest oburzające, co mówi pan rzecznik. Pan rzecznik powinien dla świętego spokoju podać się wreszcie do dymisji – spuentował.
Po zamieszczeniu komunikatu Bodnar opublikował oświadczenie:
“Godności człowieka broniłem i będę bronił bez względu na okoliczności. Wynika to z mojego konstytucyjnego i ustawowego obowiązku, ale i wewnętrznego przekonania”.
Przyszłość Bodnara
Czy PiS będzie chciało odwołać Bodnara? W prawicowych mediach można usłyszeć głosy obawy, że jest on lansowany na… kandydata na prezydenta opozycji. Czy faktycznie istnieje taki plan? Skoro mówią o nim dziennikarze propisowskich mediów, partia rządząca może obawiać się takiego scenariusza. Usunięcie rzecznika praw obywatelskich ze stanowiska mogłoby z niego zrobić ofiarę, a tym samym wzmocnić ewentualną pozycję w walce o prezydenturę (odkładając na bok domysły, czy to prawda). Wątpliwe więc, by PiS zdecydował się na taki krok. Przerażający jest jednak fakt, że tylko to może obronić Bodnara przed taką decyzją partii rządzącej.
Źródło: Dziennik.pl
fot. flickr/Senat RP
POLUB NAS NA FACEBOOKU [wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU